Prezydent Ukrainy wylał kubeł zimnej wody na głowy tych swoich rodaków, którzy jeszcze wierzą w możliwość siłowego odzyskania kontrolowanej przez separatystów części Donbasu.
W ten sposób Petro Poroszenko odniósł się do gwałtownego wielotysięcznego protestu, który zorganizował w Kijowie nacjonalistyczny batalion „Azow”. Zdaniem prezydenta, okupowane przez Rosję terytoria Donbasu można odzyskać tylko na drodze polityczno – dyplomatycznej.
„Nie mogę nie odnieść się do dzisiejszego marszu w Kijowie. Natychmiast pokazała go rosyjska telewizja – płonące opony, petardy, informacje o rannych policjantach i obywatelach. To ma być dla rosyjskiej propagandy dowód, że kraj ulega destabilizacji” – ocenił prezydent.
„Dlatego jeszcze raz podkreślę i to jest absolutnie jasne stanowisko: wojskowy sposób odzyskania Donbasu nie istnieje” – oświadczył Poroszenko na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy.
Zdaniem prezydenta, „Ukraina musi dążyć do uwolnienia więzionych w Rosji i przez separatystów swoich obywateli, wyprowadzenia rosyjskich z Donbasu, odzyskania kontroli nad granicą i ustanowienia w Donbasie uzbrojonej misji policyjnej OBWE, która zapewni spokój w okresie przejściowym”.
„Zrywanie procesów pokojowych pod jakimkolwiek pozorem to kompletne nieodpowiedzialność w stosunku do kraju i doprowadzi tylko do tego, że część Obwodu Donieckiego i Ługańskiego nadal pozostanie pod okupacją” – ostrzegł prezydent, krytykując działania batalionu „Azow”.
Przypomnijmy, że 10 tysięcy demonstrantów, głównie członków „Azowa” i ich sympatyków protestowało w piątek w Kijowie przeciwko planom przeprowadzenia w Donbasie wyborów „według rosyjskiego scenariusza”.
„Nie jest naszym celem przypuszczanie szturmu na parlament. Na razie to tylko akcja pokojowa, ostrzegawcza. Do czasu! Jeśli wybory zostaną przeprowadzone zgodnie z rosyjskim scenariuszem, zrobimy to, a Radę Najwyższą i prezydenta zmieciemy!” – zagrozili ukraińscy nacjonaliści.
Kresy24.pl
16 komentarzy
iks
20 maja 2016 o 21:14Raczej jedyna opcja wziąć temat na przetrzymanie. Ukraina nie jest w stanie pogonić Rosjan z Donbasu, a natomiast drugich prowadzenie tam działań też kosztuje.
JW
20 maja 2016 o 21:23Dyplomatyczno-polityczny sposób odzyskania Donbasu nie istnieje póki preziem jest K i Z (cytując wiadomego Marszałka).
I tu Azow ma racje.
Co do wojskowych sposobów-teoretycznie istnieje taka możliwość
ale należało by Rosję w ciągnąć w wielkie totalne partyzanckie bagno.
Z ofiarami liczonym po stronie UKR w milionach jak np Iran w wojnie z Irakiem 80-88
I/Albo finansowym wsparciem ze strony USA porównywalnym z tym w latach 41-45 dla ZSRR czyli dziesiątki Miliardów $ ROCZNIE
I DEPORTACJA tysięcy młodych poborowych z PL
jubus
20 maja 2016 o 22:10Mimo, ze popieram Azow, to jednak Poroszenko ma rację. Przecież Rosja, mimo trudności ma o wiele wieksze zasoby ludzkie i gospodarcze niż Ukraina. Ta „cicha wojna” to wojna na wycieńczenie. Rosja przy tym swoim zacofaniu i autorytaryzmie może prowadzić taki cichy konflikt z Ukrainą czy nawet innymi państwami, przed stulecia. Ludzi u nich, jak piasku na pustyni, jak mówiono dawniej. Więzienia rosyjskie są przepełnione, więc na pewno „separatystów” Rosji nie zabraknie, a i kałachów mają pewnie tyle, że wystarczy dla wszystkich ludzi na Ziemi.
Kresowaik
21 maja 2016 o 10:14Nazistowska Ukraina czyli twór państwopodobny gloryfikujący ludobójców narodu polskiego (bandera, szuchewycz) powinien zniknąć z mapy Europy, albo ulec radykalnej przemianie w nowoczesne państwo. Jednocześnie należy rozważyć odebranie ziem zagrabionych przez Sowietów Polsce i oddanych w paserski zarząd Ukraińcom, gdyż trudno ze spokojem patrzeć jak w polskim Lwowie stoi pomnik łajdaka bandery.
Pafnucy
23 maja 2016 o 14:45Amen
ccc
21 maja 2016 o 11:55Im mniej tej sowieckiej swołoczy na Wschodzie tym lepiej dla nas Polaków taka prawda i nieważne czy to ruscy czy ukraińcy !
lola
21 maja 2016 o 13:17Ukrainy już nie ma takiej, jaka była i nie będzie. Jedynym rozwiązaniem jest FEDERACJA. Jest jeszcze jedno rozwiązanie, to – ROZBIÓR. Innych brak.
Kresowaik
22 maja 2016 o 18:34Jaki rozbiór? Chyba powrót do macierzy ziem zagrabionych Polsce przez Stalina a obecnie pod czasowym zarządem paserów z ukrainy.
MarcoPolo
21 maja 2016 o 15:07Pewnie ze nie odzyskaja Donbasu tak samo jak i Krymu.Niech lepiej pilnuja to co im zostalo bo szwy trzeszcza coraz glosniej.
Ajdar
22 maja 2016 o 07:57Donbas? Po co im ta bieda? Ci z Donbasu chcieli wielkiej Rosji? No to ja mają. Kraj totalnie zniszczony. Niech ich Rosja sobie zatrzyma i ładuje później kasy żeby odbudować. Precz z Putlerem! Tfuuuu…
lola
22 maja 2016 o 14:10tu nie chodzi o biedę, tylko o bronienie się, bo Rosja ich obroni, zaś NATO nigdy nie będzie broniło ani Ukrainy ani Polski
pinokio
23 maja 2016 o 11:38a przed kim to ich Rosja miała by obronić
SyøTroll
23 maja 2016 o 10:17Nie, oni nie chcieli Wielkiej Rosji, tylko prorosyjskiej „Noworosji”. Ciesząc się, że twoi idole im zrujnowali małą ojczyznę, pokazujesz kim jesteś. I tak największą winą za wojnę domową ponosi ten „prorok” któremu przyśnili się na wschodzie Ukrainy jakowyś „terroryści”.
SyøTroll
23 maja 2016 o 10:10Jest możliwość odzyskania Donbasu i Krymu siłą jedynie wtedy gdy poświęci się w imię „integralności terytorialnej Ukrainy” życie tam mieszkających cywili. Jak widać na taką masową rzeź cywili nawet władze ukraińskie nie są gotowe. Pytanie tylko, po co przez ostatnie dwa lata władze ukraińskie stosowały przemoc w stosunku do swoich obywateli w Donbasie, pod pretekstem zintegrowania ich z resztą Ukrainy ?
Piotr
23 maja 2016 o 12:37Donbas i tak był i jest własnością oligarchów. Ludzie którzy przelali tam krew robili to albo w obronie Ukrainy, dla pieniędzy lub z frajerstwa. Ukraińcy przynajmniej broni ojczyzny, ale ta separatystyczna bandyterka to naiwniacy: biedni, sfrustrowani, zapici, albo naszprycowani narkotykiem nacjonalizmu.
W przyszłości i tak całe południe Rosji i Ukrainy będzie skolonizowane przez ludność muzułmańską.
Należy mieć jednak wątpliwości czy Rosja zahamuje ekspansje po takich wyborach. Dla Zachodu jest lepiej utrzymywać kryzys na linii Wschód-Zachód w oparciu o kartę krymską i doniecką. Najpierw w Rosji musi dojść do zmiany władzy by negocjacje nabrały sensu. A Polski w polityce wschodniej jak nie było tak nie ma, o, przepraszam jest Balcerowicz tak znienawidzony przez koła patriotyczno-narodowe.
Pafnucy
23 maja 2016 o 15:17„Nie mogę nie odnieść się do dzisiejszego marszu w Kijowie. Natychmiast pokazała go rosyjska telewizja – płonące opony, petardy, informacje o rannych policjantach i obywatelach. To ma być dla rosyjskiej propagandy dowód, że kraj ulega destabilizacji” – ocenił prezydent. Banderowska nowomowa. Skoro rzeczywiście było to co pokazywała rosyjska tv to pokazywała prawdę a nie „wszechobecną” rosyjską propagandę. Pomajdanowska upaina to nazistowska kloaka. Wszyscy, którzy próbują pokazać prawdę o tym tworze są „wrogami”, „putinowską propagandą” lub „agenturą rosyjską”. pUPAina to nazistowski, złodziejski, skorumpowany i przestępczy międzynarodowy burdel (vide Roman Dmowski)