Poziom biedy na Ukrainie wzrósł o 30 proc., a realne dochody ludzi spadły o 10 proc. – alarmuje ukraińska minister finansów Natalia Jareśko. Jej zdaniem, poziom biedy zagraża skutecznemu reformowaniu ukraińskiej gospodarki.
Występując na seminarium „Ukraina: wyzwolenie z postsowieckiego dziedzictwa” minister finansów ujawniła też, że szara strefa obejmuje obecnie 40-60 proc. ukraińskiej gospodarki. Władze w Kijowie zapewniają jednak, że od 2016 roku wdrożą nowy uproszczony system podatkowy, dzięki któremu poziom szarej strefy uda się zmniejszyć.
Według danych oficjalnych, w końcu 2013 r. poniżej poziomu ubóstwa żyło 10-12 proc. Ukraińców. Obecnie takich ludzi jest więc około 15 proc. Problem w tym, że ukraińskie władze jako poziom biedy traktują dzienne dochody poniżej 1,5 USD na osobę.
Jeśli jednak zastosować międzynarodowe kryteria ONZ dla Europy Wschodniej, czyli dochody poniżej 5 USD dziennie, to okazuje się, że poniżej poziomu biedy żyje 80 proc. Ukraińców – mówi agencji Unian ukraiński deputowany Andrej Szipko.
„Na podstawie ustalonego obecnie przez ukraińskie władze minimalnego koszyka podstawowych produktów spożywczych niezbędnych do przeżycia można stwierdzić, że nasze społeczeństwo od dawna już znajduje się w stanie skrywanego głodu. Szczególnie skutków złego odżywiania się dzieci i młodzieży nie da się już potem naprawić. A kobiety nie chcą rodzić dzieci, gdyż są niepewne jutra” – mówi dietolog Galina Anochina.
Jak podaje Unian, drastyczny spadek dochodów ukraińskiego społeczeństwa nastąpił m.in. w styczniu br. W porównaniu z grudniem 2014 r. średnia płaca zmniejszyła się o 28 proc.
Kresy24.pl
2 komentarzy
Kocur
26 kwietnia 2015 o 09:11Babcia biedniusia, ale z kotem się podzieliła oststnim kąskiem.
Do czego doprowadził ten przeklęty ruchal. Ludzie z głodu umierają, a ten to zdechnie, ale chyba z przeżarcia. Wszystko mu będzie policzone sądnego dnia.
Putler, zacznij myśleć co będzie jak zaczniesz umierać. Ten dzien jest coraz bliżej, i nic na to nie jesteś w stanie poradzić, Żaen botox, ani twoja władza ci nie pomoże sądnego dnia. Taka jest rzeczywistość. No chyba, że nie masz sobie nic do zarzucenia (oprócz worka kartofli).
Szkoda
18 lutego 2016 o 13:41Szkoda mi tej babki