Szef ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Aleksandr Turczynow zapowiedział we wtorek budowę tarczy antyrakietowej, która stanie się częścią europejskiego systemu obrony.
„Dzisiaj jednym z najważniejszych zadań w celu wzmocnienia obrony i bezpieczeństwa naszego kraju jest zbudowanie tarczy antyrakietowej. Ukraina powinna móc obronić siebie oraz stać się częścią solidnego i skutecznego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Europy, przez którą nie przedrą się samoloty i rakiety” – podkreślił Turczynow.
Według niego, „ukraińscy uczeni, konstruktorzy i przedsiębiorstwa przemysłu obronnego przystąpili już do prac nad produkcją nowoczesnych wyrzutni rakietowych i samolotów, których jakość nie ustępuje najwyższym światowym standardom”.
Szef ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego zapewnił, że dzięki temu już wkrótce Ukraina stanie się jednym z czołowych państw w zakresie produkcji rakiet i samolotów.
Przypomnijmy, że niecały miesiąc temu prezydent Petro Poroszenko poinformował o wyprodukowaniu przez Ukrainę nowego typu rakiet, których testy rozpoczęły się już na poligonach. Zapowiedział też całkowitą reorganizację sił obrony przeciwlotniczej Ukrainy w 2016 r.
Na razie nie wiadomo, czy mówiąc obecnie o budowie tarczy antyrakietowej szef ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego ma na myśli włączenie Ukrainy do amerykańskiej tarczy, której systemy rozmieszczone są już w Polsce, Rumunii i Turcji, czy też budowę własnego systemu uzupełniającego system obrony przeciwlotniczej NATO.
Obserwatorzy zastanawiają się też jak na tę zapowiedź zareaguje Rosja. Przypomnijmy, że wcześniej Kreml nerwowo reagował na wszelkie wzmianki o możliwości rozmieszczenia na Ukrainie jakichkolwiek instalacji Sojuszu Północno-Atlantyckiego. Dla Władimira Putina jest to jeden z głównych argumentów usprawiedliwiających prowadzenie przez Rosję agresywnej polityki militarnej.
Czytaj także: Rosyjskie wyrzutnie rakietowe przybyły do Iranu. Jak zareaguje USA?
Kresy24.pl
10 komentarzy
Szachrajew
12 kwietnia 2016 o 15:58Między innymi po to właśnie buduje się taką tarczę żeby później nie przejmować się tym co ewentualnie Moskwa na to.
cherrish
12 kwietnia 2016 o 19:29Wkrótce też Ukraina stanie się jednym z czołowych państw w zakresie produkcji samochodów, komputerów, satelit, po prostu wszystkiego. Brawo wy.
Łzy Matki
12 kwietnia 2016 o 23:45W kraju w którym 30% ludzi nie dojada w którym najlżejsza od 160 lat zima pozwoliła przetrwać będzie budowana tarcza…
Denerwuje mnie skrajny debilizm rządzących – tu walka idzie o przetrwanie państwa jako całości /lub większości/ – i wcale interwencja zewnętrzna nie jest głównym zagrożeniem.
pol
13 kwietnia 2016 o 10:55to nie bydło ruskie żeby był ” debilizm rządzących ” niech budują , trzymam kciuki – bydło ruskie trzeba powstrzymać !!! Ty się głupi ruski trollu przetrwaniem Ukrainy nie martw, tylko wojska bydła ruskiego z Ukrainy wyprowadź
spartakus
13 kwietnia 2016 o 03:28To już potwierdzone. ….turczynow lata na dopalaczach. ….
Tak tak
13 kwietnia 2016 o 03:50A co do tego Rosji, co chce miec Ukraina. Ruskie też mają swoje iskandery!!!. Wolność Tomku w swoim domku.
JW
13 kwietnia 2016 o 13:51Tarcza rakietowa to slogan
używany pod każda szerokością geograficzną – może oznaczać wszystko i nic.
Na pewno nie oznacza podłączenia pod NATO-owski
,,Zintegrowanym Systemem Obrony Powietrznej NATO – NATINADS” który jest de facto systemem wymiany informacji
z detektorów – ,,oczu i uszu” poszczególnych państw członkowskich(jeśli chcą je wymieniać ) czy NATOowskiej floty AWACSS-nie ma on natomiast żadnych własnych
efektorów-czyli systemów artyleryjskich czy rakietowych.
Może nie chodzić o nic tylko propagandowa wrzutka
i plany-papier przyjmie wszytko.
Z realnych działań możliwe są dwie rzeczy
modernizacja systemów wykrywania,identyfikacji dowodzenia, WRE w zestawach postsowieckich-ciągle mających duzy potencjał modernizacyjny ale podatnych na zakłócenia ze strony Rosjan znających je,, od podszewki”
Oraz zapikowaniu na wyrzutniach lądowych pocisków R-27 używanych w samolotach bojowych
i które są produkowane na Ukrainie.
Na takiej samej zasadzie jak robi się w krajach zachodnich
czego najbardziej znanym przykładem jest amerykańsko-norweski zestaw NASAMS na którym można wykorzystać nawet pociski ,,zdjęte prosto z samolotu” np AIM-120B/C5/C7/D czy AIM-9X.
Ale nawet na takie płytkie modernizacje potrzeba dużo pieniędzy
a te z tego bogatego kraju wędrują do ,,Panamy”
miki
13 kwietnia 2016 o 17:33Koledzy Ukraińcy zejdźmy na ziemię…………….. 🙂 Brzmi to mniej więcej tak jakby Polska obecnie ogłosiła chęć budowy ogromnie kosztownej i niezwykle zaawansowanej technologicznie rakiety kosmicznej mającej dolecieć do Marsa………
miki
13 kwietnia 2016 o 17:36Od razu dopowiem ,że jestem jak najbardziej za , nie mniej na pewno nie teraz bo po pierwsze nie stać nas na to i po drugie mamy obecnie o wiele ważniejsze rzeczy do zrobienia.
Jaksar
13 kwietnia 2016 o 19:40w artykule autor wspomina, że miesiąc temu Poroszenko zapowiadał w przeciągu tygodnia test systemu antyrakietowego zdolnego do zwalczania nawet rakiet Iskander i co ? Ani o teście ani nawet o przygotowaniach do testu ukraińskie MON już nie informuje.
Potencjał do stworzenia własnego systemu krótkiego zasięgu Ukraina napewno ma, ale byłby to system o standardzie S300 a nie S400 czy chociażby tych jakie chce Polska zamówić. Moja propozycja, stworzenie w Polsce Ukraińsko-Polskiego instytutu który by opracowywał nowoczesne technologie na bazie dorobku obu krajów i wdrożenie przynajmniej testowych wersji do produkcji. Dlaczego w Polsce ? Polityczna przyszłość Ukrainy jest niepewna, nic nie wiadomo jak dalej potoczą się losy tego kraju i jeżeli miałaby Polska się zaangażować w ten projekt to musi on w razie czego być bezpieczny w Polsce. Ukraińscy naukowcy i konstrultoprzy mogli by w razie inwazji Rosji lub przejęcia przez nią pżolitycznej kontroli nad Kijowem pozostać w naszym kraju i dalej pracować i udoskonalać swoje umiejętności jak i zwiększać potencjał naszego kraju! Dotyczy to szereu innych propozycji , również tych w sferze konstrukcji wspólnego BTR, Samolotów Antonov oraz budowy zakładów Motor Sicz w Polsce !
Kto wie, może Polsko-Ukraiński system obrony rakietowej i przeciwlotniczej mógłby być uzupełnieniem jak nie filarerm naszego programu Narew!