Zapowiedź Władimira Putina o wycofaniu rosyjskich wojsk z Syrii nie ma żadnego wpływu na stanowisko USA w sprawie sankcji wobec Rosji – oświadczyła w Kongresie asystent Sekretarza Stanu Victoria Nuland. Sankcje zostaną utrzymane zanim Rosja nie zastosuje się do porozumień rozejmowych z Mińska w sprawie Ukrainy.
„Na teatry działań wojennych w Syrii i na Ukrainie patrzymy oddzielnie. Działania Rosji wobec Ukrainy będziemy oceniać na podstawie tego, co się dzieje na Ukrainie. Sankcje zostały wprowadzone w związku z Ukrainą i dlatego to, co się dzieje w Syrii nie ma wpływu na naszą reakcję w sprawie Ukrainy” – podkreśliła amerykańska dyplomatka.
Jednocześnie Victoria Nuland zapowiedziała kontynuowanie amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy w 2016 roku. Zastrzegła jednak, że decyzja w sprawie przekazania Kijowowi broni ofensywnej jeszcze nie zapadła. USA przeznaczyły natomiast środki na dalsze szkolenie ukraińskich żołnierzy, służb bezpieczeństwa i straży granicznej przez amerykańskich instruktorów.
Natomiast władze Wielkiej Brytanii w ogóle wątpią, czy Putin rzeczywiście wycofa swoje wojska z Syrii. „Wcześniej Rosja obiecywała także wycofanie się z Ukrainy, a potem okazało się, że dokonała tam jedynie rotacji swoich oddziałów” – przypomniał szef brytyjskiej dyplomacji Philip Hammond, cytowany przez Associated Press.
Z kolei Francja przyjęła oświadczenie Putina do wiadomości i czeka na jego realne działania. „Jeśli jego słowa przekształcą się w czyny, to będzie to krok pozytywny, sprzyjający deeskalacji konfliktu syryjskiego” – oświadczył MSZ w Paryżu.
Przypomnijmy, że prezydent Władimir Putin poinformował, iż wydał rozkaz rozpoczęcia wycofywania wojsk rosyjskich z Syrii, gdyż „w pełni wykonały one postawione przed nimi zadania”.
Najwyraźniej jednak jeszcze ich nie wykonały, gdyż wkrótce potem wiceminister obrony Rosji Nikołaj Pankow zapowiedział, że rosyjskie lotnictwo będzie kontynuować w Syrii uderzenia lotnicze.
W wyniku rosyjskich bombardowań w Syrii od 30 września ub. roku zginęło tam ponad 1700 cywilów, w tym 429 dzieci i 250 kobiet – poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Ponadto zginęło 1492 bojowników Frontu al-Nusra, zwalczającego syryjski reżim popieranego przez Rosję dyktatora Baszszara al-Asada i zaledwie 1183 dżihadystów Państwa Islamskiego, którzy mieli być głównym celem rosyjskich ataków.
Kresy24.pl
5 komentarzy
observer48
16 marca 2016 o 07:59Przecdież gra idzie o zbankrutowanie kacapii bez użycia wojsk NATO. Pieniądz to najwierniejszy i do tego bezkrwawy żołnierz.
SyøTroll
16 marca 2016 o 11:07No to straty w wyniku działań Rosji w Syrii są porównywalne ze stratami do których doszło na skutek działań USA/UE na Ukrainie.
I w pełni zgadzam się, że USA/NATO, właśnie o to chodzi, mimo, że twierdzą, że to jedynie działania obronne. UE chodzi o rozkradzenie Rosji bez zrażania Rosjan do Europy i Europejczyków. Obu celów naraz nie da się przeprowadzić.
observer48
16 marca 2016 o 20:34Nie bardzo rozumiem. Jakie straty? Kacapia tonie, ale jest zbyt lekka, aby pociągnąć za sobą nawet Ukrainę, której zachodnia kroplówka kosztuje Unię i USA drobny ułamek tego, co się pakuje w zbankrutowaną Grecję. Niezalażnie od tego, kto zostanie wybrany prezydentem USA w listopadzie br. będzie bardziej agresywny(a) w stosunku do RoSSji, niż prezydent Obama, który jednak skutecznie i z uśmiechem na ustach zniszczył fundamenty, na których Fuhrer Putler próbował odbudować to imperium zła.
Polski rząd PiS powinien dorżnąc postubeckie watahy POpaprańców, powsadzać najgorszych złodziei z poprzedniej ekipy za kraty i zagonić Petru na Rubikoniu z powrotem do sali obrad Sejmu najpóźniej do końca br. jednocześnie kontynuując budowę rurociągów gazu i ropy w kierunku północ-południe, co dosławnie pokrzyżuje kacapskie plany uzależnienia Unii od kacapskigo gazu, bo od ruskiej ropy Unia jest już od dawna niezależna.
Następnym krokiem będzie kontynuacja budowy bloku polityczno-gospodarczo-wojskowego zwanego Międzymorzem, do czego Polskę predystynują położenie geograficzne, demografia, ekonomia i nowoczesna, gwałtownie modernizowana i rozbudowywana armia, na co już od dłuższego czasu wskazuje amerykański instytut badań strategicznych Stratfor.
Scenariusz George’a Friedmana się sprawdza, bo kacapska ropa na dzień dzisiejszy sprzedaje się po jakieś $36 za baryłkę, a Orlen i Lotos są odbiorcami niemal polowy tego, co płynie Rurociągiem Przyjaźni. http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/460968,george-friedman-o-polityce-rosji-przyszlosci-polski-i-jej-roli-w-europie.html
Nawet kacapski Sputnik News jest tym zaniepokojony. http://pl.sputniknews.com/opinie/20160110/1814811/stratfor-europa-polska-prognoza.html
Kocur
16 marca 2016 o 08:03Ja tam nie daję wiary w żadne jego (putina) słowo i jemu podobnych szubrawców.
lew
18 marca 2016 o 08:51Najgłupszy trollu na tym forum podpisujący się observer48, ropa Brent prawie 42$, teraz policz sobie przez dzienne wydobycie w Rosji 10,8 miliona baryłek