Rewizja w redakcji czołowej rosyjskiej telewizji propagandowej LifeNews. Śledczy skonfiskowali serwery, na których miały być jakoby przechowywane „pliki stanowiące tajemnicę państwową”. Dziennikarze stacji są w szoku. Przecież tak się dla władzy starali…
„Pracownicy Komitetu Śledczego skonfiskowali nam twarde dyski” – przyznaje szef stacji Anatolij Sulejmanow cytowany przez Interfax. Według niego, funkcjonariusze mieli nakaz rewizji i konfiskaty nielegalnie przechowywanych dokumentów i plików stanowiących tajemnicę państwową. Jakie konkretnie tajne informacje posiadała nielegalnie stacja – na razie nie wiadomo.
Nieoficjalnie pojawiła się też inna wersja, według której rewizja i konfiskata miały związek z aferą seksualną, o której jakiś czas temu informowała LifeNews. Na swojej stronie opublikowała ona m.in. informację o zgwałconej nieletniej uczennicy z Nowosybirska.
Według niezależnej telewizji „Dożdż”, rosyjska organizacja praw człowieka „Sprzeciw” złożyła w sprawie publikacji tej informacji zawiadomienie do prokuratury, w wyniku czego nastąpiła rewizja. W rosyjskich realiach działanie Komitetu Śledczego na wniosek organizacji praw człowieka wydaje się jednak mało prawdopodobne. Również Sulejmanow uważa, że najazd służb na jego redakcję nie ma związku z aferą seksualną.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!