Rosja jest w stanie zlokalizować każdego polityka, oficera i żołnierza ukraińskiego z dokładnością do 5 metrów. Odpalenie rakiety to kwestia kilkunastu sekund. Używane przez każdego zwykłe komórki okazują się zabójczą bronią w rękach Rosjan i skutecznym narzędziem inwigilacji przez służby specjalne. Jak można się przed tym ustrzec?
Jedną z głównych przyczyn klęsk armii ukraińskiej pod Iłowajskiem i Debalcewem – oprócz błędów strategicznych – była porażająca niefrasobliwość wielu ukraińskich oficerów liniowych, kompletnie nieświadomych zagrożenia jakie stwarzają dla siebie i swoich żołnierzy rozmawiając przez telefony komórkowe.
Nie chodzi przy tym o podsłuchiwanie rozmów przez Rosjan, choć i to pewnie nie było bez znaczenia, ale o technologię CellID pozwalającą zlokalizować każdego abonenta z dokładnością nawet do 5 metrów, znacznie skuteczniej niż przy pomocy GPS-a, który nie jest zainstalowany w każdym telefonie.
Niedawno analitycy ukraińscy ujawnili, że w czasie walk pod Debalcewem artyleria rosyjska kierowała swój ogień właśnie na telefony komórkowe ukraińskich dowódców. Jak przyznają żołnierze, który wyszli z „kotła” w Debalcewie precyzyjność tych trafień była wyjątkowo duża – w krótkim czasie z walki została wyeliminowana połowa ukraińskich czołgów i wozów bojowych.
Dlaczego ukraiński Sztab Generalny, który miał pełną świadomość zagrożenia, nie ostrzegł oficerów, aby pod żadnym pozorem nie używali komórek w pobliżu linii frontu? Może była to zwykła niefrasobliwość, a może sabotaż, z pewnością zainteresuje się tym Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
Zagrożenie jest jednak znacznie większe i nie dotyczy tylko linii frontu. Rosjanie mogą bowiem namierzyć każdego oficera czy polityka na całej Ukrainie. Zazwyczaj udaje się to z dokładnością do 150 m w mieście i 2 km w terenie, ale kiedy namierzanie jest prowadzone z trzech komórkowych stacji przekaźnikowych na raz dokładność wzrasta wielokrotnie – do 5 metrów, przy czym zmiana położenia śledzonego jest aktualizowana co 10-15 sekund.
Dokładność 5 metrów i czas 10 sekund – tyle wystarczy do odpalenia rakiety ziemia-ziemia albo powietrze-ziemia. Przekonał się o tym w 1996 roku antyrosyjski przywódca Czeczenii Dżochar Dudajew trafiony rakietą podczas rozmowy przez telefon satelitarny, który został namierzony przez rosyjski samolot zwiadowczy.
Tymczasem wszyscy operatorzy telefonii komórkowej na Ukrainie są praktycznie kontrolowani przez Rosjan. Oznacza to, że służby rosyjskie mają dostęp do odczytów z całej sieci wież przekaźnikowych w tym kraju. W wyniku tego każda ukraińska jednostka wojskowa, każde jej przemieszczenie, każdy oficer i żołnierz mogą zostać zlokalizowani w dowolnej chwili.
Aby się o tym przekonać wystarczy spojrzeć na mapę pokrycia Ukrainy siecią cywilnej telefonii komórkowej i stacji przekaźnikowych. Jeśli dodamy do tego rosyjskie technologie wojskowe potencjalne zagrożenie będzie jeszcze wyższe.
Jak się w takim razie zabezpieczyć przed inwigilacją? Wbrew powszechnej opinii, nie wystarczy wyłączyć komórki – technologia zdalnej aktywacji pozwala bowiem służbom specjalnym nadal ją namierzać.
Przede wszystkim powinniśmy wyjąć z telefonu baterię. Jednak i to nie uchroni nas do końca, gdyż w przypadku nowych modeli telefonów istnieje możliwość zdalnego zasilania, dzięki której nasz telefon będzie „namierzalny” nawet bez baterii. Taką technologię wykorzystuje do śledzenia Narodowa Agencja Bezpieczeństwa USA, a pewnie także służby rosyjskie. W tej sytuacji jedyne rozwiązanie to po prostu nie mieć telefonu przy sobie.
Warto też zabezpieczyć się przed śledzeniem naszego smartfona za pośrednictwem GPS. W jego ustawieniach należy w tym celu wyłączyć funkcje Location Services i Find my iPhone, a także w Location History skasować całą historię (Delete all history+OK), aby nikt nie mógł przeanalizować naszych wcześniejszych miejsc pobytu.
Przy okazji można też sprawdzić czy nie jesteśmy podsłuchiwani. Jest na to kilka „domowych” sposobów. Jeśli telefon podejrzanie szybko się wyładowuje lub grzeje się bez powodu – to pierwszy sygnał, że coś może być na rzeczy.
A jeśli chcemy mieć pewność – wystarczy po prostu zbliżyć nieużywany w danej chwili telefon do komputera lub głośników – jeśli zaczną one wydawać szum lub inne dziwne hałasy – to najwyraźniej ktoś się nami bardzo interesuje.
Kresy24.pl / Obozrevatel
4 komentarzy
ktośtam
23 marca 2015 o 23:05Przepraszam, ale ten artykuł zawiera trochę prawdy i dużo bzdur. Cell Id to po prostu identyfikator stacji bazowej (BTS) z którą łączy się telefon, a nie żaden sposób namierzania. Jeśli Rosjanie mają dostęp do stacji bazowych z danego regionu, albo do centrali danego operatora, to na podstawie tego, jak dobrze poszczególne BTS-y odbierają sygnał danego telefonu można teoretycznie go namierzyć, aczkolwiek pewnie prościej użyć zwyczajnej radiopelengacji. Nie ma jednak czegoś takiego jak „zdalne zasilanie wyłączonego telefonu”, to kompletna bzdura. Usuwanie historii z telefonu nic nie zmieni, historia stacji bazowych jest zapisana w rekordach CDR w centrali, natomiast w telefonie jest tylko historia połączeń, ale bez identyfikatorów BTS. Jeśli telefon podejrzanie szybko się wyładowuje, to po prostu ma starą baterię, albo jest daleko od BTS-a (wtedy musi wkładać więcej mocy w komunikację). Nieużywany telefon też co jakiś czas kontaktuje się ze stacją bazową (inaczej nie dawałoby się zresztą go namierzyć), więc to że akurat po zbliżeniu do głośników słychać brzęk doprawdy o niczym nie świadczy. Zwłaszcza, że jeśli ma się trojana (program szpiegowski) w komputerze, to przecież nie musi on cały czas łączyć się z mocodawcą, może przesyłać dane paczkami.
ktośtam
23 marca 2015 o 23:08*to znaczy trojana w telefonie, nie w komputerze – pomyłka w komentarzu.
olo
24 marca 2015 o 05:48tylko Orange 🙂 albo smartdom polsatu
xxxxxxx
24 marca 2015 o 08:27komorke nie wnikajac w szczegoly mozna namierzyc do 5 metrowto jest fakt, jak to robia to nie wiem chyba mierza stopien natezenia sygnalu i odleglosc od stacji bazowej, najlepiej miec stara komorke bez aparatu, osobno aparat fotograficzny, i komorke wylaczac. lub zmieniac czesto karty sim, w kotle ilowajskim tez gru namierzala teren do ostrzalu za pomoca namierzania komorek ukraincow
youtube.com/watch?v=3zl0DASemXo