Albo inwazja na południową Ukrainę, albo koniec Krymu. Najdalej za półtora-dwa miesiące rosyjska armia zaatakuje. Zapasy wody na Krymie są już bowiem na wyczerpaniu, a za chwilę zabraknie prądu i gazu. Putin musi uderzyć i uderzy – alarmuje były ukraiński premier Krymu, deputowany Siergiej Kunicyn, obecnie doradca prezydenta Poroszenki.
„Sewastopol ma zapas wody na półtora miesiąca, w mniejszych zbiornikach Krymu jest jej najwyżej na kilka miesięcy. Za miesiąc-półtora zamykamy strategiczny kanał na Krym ze Zbiornika Kachowskiego na Dnieprze. W tym momencie półwysep zostanie bez wody. Putin gromadzi więc wojska i ruszy już wkrótce. Sytuacja jest skrajnie niebezpieczna” – ostrzega Kunicyn.
W rejon Perekopu i Armiańska armia rosyjska ściągnęła 5-tysięczne siły, setki czołgów, dziesiątki samolotów i śmigłowców, 6 okrętów desantowych. „Putin nie ma wyjścia: albo natychmiast zaatakuje Obwód Chersoński i zdobędzie Zbiornik Kachowski, albo będzie musiał zwyczajnie oddać Krym z powodu katastrofy humanitarnej i ekologicznej” – ocenia doradca prezydenta.
„Przeprawa z Rosji na Krym w Kerczu jest już praktycznie zatkana. Wkrótce Morze Azowskie zamarznie i promy w ogóle przestaną pływać. Krym pozostanie bez zaopatrzenia. Bez gazu i prądu z Ukrainy stanie cały przemysł” – prognozuje deputowany.
Jego zdaniem, ofensywa rosyjska ruszy więc z Krymu w dwóch kierunkach: na północny-zachód – w stronę Chersonia i na północny-wschód – na Mariupol, Melitopol i Bierdiansk, aby całkowicie odciąć Ukrainę od Morza Azowskiego. Dla Rosjan kluczowe jest opanowanie strategicznych śluz w Nowej Kachowce, aby odblokować dostawy wody na Krym, a także zajęcie przebiegających tamtędy centralnych gazociągów i linii wysokiego napięcia zaopatrujących półwysep. Krym otrzymuje nimi aż 85% dostaw energii.
Aby odeprzeć atak na południu ukraiński Sztab Generalny musi natychmiast przerzucić regularne wojska i bataliony obrony terytorialnej na linię Bierdiańsk – Nowa Kachowka – Czongar – podkreśla doradca ukraińskiego prezydenta.
Kresy24.pl / politnavigator
10 komentarzy
alexpand52
2 października 2014 o 14:49Ukraina już powinna odciąć prąd płynący na Krym.
Do kranów i pryszniców wpuścić gaz ( np. Cyklon „B”) i po sprawie.
Snap
2 października 2014 o 16:17No i dobrze, niech w koncu Rosjanie zajma ta Noworosijje, im szybciej to nastapi tym mniej ludzi tam zginie. USA nie bedzie juz zainteressowane taka oslabiona Ukraina i nareszcie moze skonczy sie ta glupia pro-banderowska propaganda w mediach. Kazdy kto ma mape widzi ze obecny obszar Ukrainy jest za duzy! nigdy to nie byl kraj jednorodny narodowosciowo- przypomnijmy sobie o przymusowej ukrainizacji mieszkancow po I wojnie swiatowej. Narzucili im granice i kazali byc Ukraincami. Jest to kraj stworzony administracyjna decyzja Stalina terenow Polski, Rosji, Wegier i Rumunii. Co za falsz ze sie tak niby buntuja przeciwko Rosjanom: powinni im podziekowac za takie hojne prezenty terytorialne.
Tofifi
2 października 2014 o 19:30Popieram
ltp
3 października 2014 o 00:38to jest polski portal i kozich mórd tu sobie nie życzymy
pyton
4 października 2014 o 09:55Oczywiście masz rację! A teraz drogi Snap-ie popatrz na mapę Rosji i powiedz nam czy ten kraj nie jest „za duży”? Czy jest on jednorodny narodowościowo? I jeszcze powiedz czy Cię rubelki nie parzą w kieszeni?
mark
2 października 2014 o 19:43mysle za jak beda tak ciagle najezdzac ruskie ta Ukraine to wkoncu Ukraina poczestuje ich tymi odpadami z Czernobyla i chyba sie raz dwa nazra i wylecza z tej zachlannosci
Podolczyk
2 października 2014 o 20:57Może jestem w swoich poglądach w mniejszości, ale pomimo że nie przepadam za Rosjanami to cieszę się, że Ukraińcy dostają w d… Ja w tym widzę dziejową sprawiedliwość i lekcje do rezunów – nie czyń drugiemu co tobie niemiło.
ttt
3 października 2014 o 16:03A kto w końcu nauczy kacapów ?
patriota
4 października 2014 o 19:24widzę ty same mordy rosyjskie. Poczekajcie aż ruski wkroczy do Polski to wszystkie kobiety będą zgwałcone nawet wasze siostry i matki tak jak podczas tzw wyzwolenia Polski. W mieście Siedlce wszystkie kobiety zostały kilka krotnie zgwałcone i rodziły ruskich swołoczy i chyba ta swołocz spłodzona przez ruskich tak pragnie by ich tatusie wróciły do domów. Ale oni jak wrócą będą ponownie gwałcić nawet swe córki i siostry.
prego
5 stycznia 2016 o 06:29Lepiej by nasi zajęli sie interesem Polski a nie ukraińskim . A ta ślepa nienawiść do rosji chodź uzasadniona chodź gwałcili rabowali to nigdy niechcieli nas wytępić jak nasi obecni bracia Niemcy prubowali.