Trzy nagrania oficjalnie przedstawił szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Jeśli są prawdziwe, stanowią żelazny dowód w sprawie zestrzelenia malezyjskiego Boeinga. Dowódca separatystów Igor Bezler, ps. „Bies”, przyznaje się otwartym tekstem do zestrzelenia samolotu. W drugiej i trzeciej rozmowie potwierdza się, że to samolot pasażerski.
Pierwsze nagranie:
Nagrania dokonano ok. godz. 16:40 czasu ukraińskiego. Dwadzieścia minut wcześniej został zestrzelony malezyjski samolot. Rozmawia dowódca separatystów Igor Bezler, ps. „Bies” ze swoim kuratorem z ramienia rosyjskiego Sztabu Generalnego, pułkownikiem wywiadu Wasilijem Gieraninem.
Bezler: Przed chwilą strącono samolot. Grupa „Minera”. Spadł za Jenakijewem.
Geranin: Piloci? Gdzie piloci?
Bezler: Nasi pojechali szukać i fotografować zestrzelony samolot. Dymi się.
Geranin: Ile minut temu?
Bezler: No… jakieś 30 minut temu.
Drugie nagranie:
Rozmawiają ludzie o pseudonimach „Major” i „Grek”.
„Major”: Znaczy to „czernuchińscy” zestrzelili samolot. Z czernuchińskiego posterunku. Kozacy, co stoją w Czernuchinie. Samolot rozsypał się w powietrzu, w rejonie kopalni Pietropawłowska. Pierwszy „dwóchsetny”. Znaleźli pierwszego „dwóchsetnego”. Cywilny. (…) Jednym słowem, na bank, cywilny.
„Grek”: A ludzi tam dużo?
„Major”: Od cholery! Kawałki prosto na podwórka spadały.
„Grek”: Jakie linie?
„Major”: Póki co jeszcze nie ustaliłem. Nie byłem jeszcze w rejonie, gdzie największy kawałek spadł. Tylko patrzę tam, gdzie pierwsze ciała zaczeły spadać. Tam są resztki foteli, ciała.
„Grek”: Jakieś uzbrojenie jest?
„Major”: W ogóle nic. Cywilne rzeczy, medyczne, ręczniki, papier toaletowy.
„Grek”: Dokumenty są?
„Major”: Tak. Indonezyjskiego studenta są. Z uniwersytetu Thompsona.
Trzecie nagranie:
Rozmawiają wojskowy M.Kozicyn i separatysta o nieznanym nazwisku:
Separatysta: W sprawie samolotu zestrzelonego w rejonie Snieżnoje-Torez. Okazało się, że pasażerski. Spadł w rejonie Grabowo. Tam jest morze trupów. Kobiet, dzieci. Teraz właśnie Kozacy to wszystko oglądają. W telewizji mówią, że to jakoby An-26, ukraiński, transportowy, ale że napisane na nim Malezyjskie Linie Lotnicze. I co on robił na terytorium Ukrainy?
Kozicyn: Znaczy szpiegów wieźli. Przecież wojna jest…
Kresy24.pl / telegraf.com.ua
2 komentarzy
konrad
20 lipca 2014 o 11:35„szpiegow wiezli” hahahahahahahaha ale ci ruscy to jajcarze 🙂
Jane
14 sierpnia 2014 o 21:35Czarne skrzynki przekazali Holendrom malezyjscy eksperci, którzy otrzymali je od prorosyjskich separatystów.
No pomarańczowi pokażcie wreszcie światu jak banderowski myśliwiec walił w waszych ludzi.
Czekamy !!!