
27.02.2025, Waszyngton. Premier Keir Starmer spotyka się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem w Białym Domu. Fot. Simon Dawson/ flickr.com/photos/number10gov
Prezydent USA Donald Trump przypomniał swoje rozczarowanie rosyjskim dyktatorem i anulował 50-dniowe ultimatum, które wcześniej wyznaczył władcy Kremla Władimirowi Putinowi na osiągnięcie porozumienia pokojowego z Ukrainą.
Podczas wspólnej konferencji prasowej w Turnberry (Szkocja) z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, Donald Trump zaskoczył opinię publiczną ostrym wystąpieniem przeciwko Władimirowi Putinowi.
Amerykański prezydent po raz kolejny wyraził niezadowolenie z działań Putina, a szczególnie z faktu, że jego armia nadal atakuje rakietami ukraińskie miasta.
„Rozmawiałem z prezydentem Putinem wiele razy. Bardzo dobrze się dogadywaliśmy… pięć, może cztery razy, ty i ja (Trump w tym momencie zwracał się do Starmera – red.) omawialiśmy tę kwestię, wiele razy myśleliśmy, że ją rozwiązaliśmy. A potem prezydent Putin wystrzelił rakiety w kierunku miast takich jak Kijów, zabijając wiele osób… Jestem bardzo rozczarowany prezydentem Putinem” – powiedział Trump.
Prezydent USA przyznał, że rozmawiając z Putinem, próbuje doprowadzić do zatrzymania wojny. Mimo to uznał, że rosyjski przywódca nie ma realnej woli porozumienia, a z jego strony „słychać tylko puste słowa”.
Trump zapowiedział, że zrewidował swoje dotychczasowe 50 dniowe ultimatum, i dał Putinowi „10–12 dni od dziś”.
„Nie ma powodu, żeby czekać… po prostu nie widzimy żadnego postępu” – powiedział Trump twierdząc: „już wiem, jaka będzie jego odpowiedź”.
Jeśli do końca tego okresu Moskwa nie zgodzi się na zawieszenie broni, Stany Zjednoczone – według Trumpa – wprowadzą nowe, bolesne sankcje, w tym wysokie cła i tzw. sankcje wtórne, które mogą uderzyć również w podmioty współpracujące z Rosją.
Trump, który w ostatnich tygodniach deklaruje chęć szybkiego zakończenia wojny, zaznaczył, że Ukraina nadal wykazuje wolę osiągnięcia pokoju, w przeciwieństwie do Kremla.
W lipcu Trump ogłosił, że daje Rosji 50 dni na dojście do porozumienia. Dzisiejsze słowa mogą oznaczać, że czas ten zostanie skrócony, a jego cierpliwość wobec Putina rzeczywiście się wyczerpała.
ba na podst. unian.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!