30 ze 120 deputowanych izraelskiego parlamentu podpisało się pod listem otwartym do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego z apelem o bojkot ukraińskiej partii „Swoboda”.
„Słyszeliśmy o groźbach i obelgach wypowiadanych przez jej członków pod adresem Żydów, Rosjan i innych narodów. Ludzie ci idą za przykładem faszystów i otwarcie pochwalają masowe zabójstwa dokonywane przez ukraińskie oddziały SS” – napisali izraelscy deputowani w liście otwartym do Martina Schulza.
Ucierpi „Batkiwszczyna”, skorzysta Janukowycz?
Znacznie wcześniej, bo w przededniu ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych na Ukrainie, zaniepokojenie zawarciem sojuszu pomiędzy główną partią opozycyjną Ukrainy „Batkiwszyna” Julii Tymoszenko i nacjonalistyczną „Swobodą”, wyrażało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela.
„Izrael jest zaniepokojony porozumieniem podpisanym pomiędzy partią „Batkiwszczyna” i ekstremistyczną partią „Swoboda”, której antysemickie ataki wielokrotnie wywoływały oburzenie zarówno na Ukrainie, jak i w Izraelu. (…) W przeszłości przewodniczący ruchu „Swoboda” wielokrotnie ogłaszał walkę przeciwko „Moskalom i Żydom”.(…) Głoszenie takich poglądów przypomina ciemne karty historii minionego wieku, które doprowadziły ludzkość do tragedii II wojny światowej. Izrael potępia antysemickie przejawy każdego rodzaju i wyraża nadzieję, że zdrowy rozsądek zwycięży.”– napisano w informacji MSZ 27 października (wybory odbyły się 28 października).
22 października w tej samej sprawie występował parlamentarzysta Knesetu Aleks Miller, przewodniczący Międzyparlamentarnego Stowarzyszenia „Izrael-Ukraina”. „Ja i moi koledzy z Izraela jesteśmy zaniepokojeni faktem, że po raz pierwszy tego typu partia, otwarcie zajmująca ultraprawicowe szowinistyczne stanowisko, może mieć nie tylko własną reprezentację parlamentarną, ale także wejść w skład rządu zaprzyjaźnionego kraju – mówił Miller cytowany przez portal IzRus.
23 października (na 5 dni przed wyborami parlamentarnymi) doradca prezydenta Wiktora Janukowycza Anna Herman powiedziała dla tego samego portalu, że zawierając porozumienia z partią „Swoboda” o koalicji w następnej kadencji Rady Najwyższej, „Batkiwszczyna” zademonstrowała swoją „polityczną wszystkożerność”. „My (rządząca Partia Regionów) nigdy nie byliśmy i nigdy nie będziemy w sojuszu z siłami politycznymi skażonymi piętnem rasizmu, antysemityzmu i innych formami ksenofobii.” – powiedziała Herman.
Partia Regionów jak Pawka Morozow?
Apel 30 parlamentarzystów Knesetu skierowany do przewodniczącego PE Martina Schulza partia „Swoboda” ocenia jako inspirowany i opłacony przez Partię Regionów.
„Regionały pracują w stylu Pawlika Morozowa: oczerniają swoich politycznych oponentów poprzez różne oświadczenia w naszym kraju i za granicą. Mają od tego PR-owskie struktury, gotowe do wypełnienia każdego zamówienia. Ale niepotrzebnie tracą pieniądze” – twierdzi polityk „Swobody” Jurij Syrotiuk cytowany przez glavcom.ua.
„Swoboda” i „Batkiwszczyna” podpisały porozumienie o utworzeniu koalicji w Radzie Najwyższej 19 października 2012 roku. Współpraca obu ugrupowań w ramach kampanii wyborczej rozpoczęła się jednak wcześniej, w styczniu 2012 roku.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!