Minęły prawie dwa miesiące, odkąd białoruskie władze odebrały wiernym Czerwony Kościół w centrum Mińska. Teraz proboszcz likwidowanej parafii, chce być jego dozorcą.
Ksiądz kanonik Władysław Zawalniuk, proboszcz kościoła pw. Świetych Szymona i Heleny, wiernym i miedzkańcom białoruskiej stolicy znanego jako Czerwony Kościół, apeluje do władz Mińska by pozwoliły mu wejść na teren przykościelny i zaopiekować się światynią. Ksiądz Zawalniuk zgłosił się w charakterze stróża.
19 listopada ksiądz Zawalniuk wystosował pismo następnującej treści;
„W związku z tym, że minęły dwa miesiące od incydentu z pożarem w zakrystii kościoła św. Szymona i św. Heleny, kościół jest nadal zamknięty, a działalność parafialna zawieszona, jako proboszcz nie mam możliwości odprawiania nabożeństw. W związku z tym, abym mogł z pożytkiem służyć parafii, proszę o umożliwienie mi pełnienia obowiązków woźnego od 21 listopada 2022 do sprzątania terenu wokół Czerwonego Kościoła, który w tej chwili nie jest sprzątany.”
Jak informowaliśmy, zainscenizowany przez „nieznanych sprawców” atak na kościół i niewielki pożar w jednym z pomieszczeń, stał się dla władz pretekstem do zamknięcia świątyni, a w konsekwencji odebrania go wiernym.
11 października parafia wystosowała do Łukaszenki list otwarty z prośbą o dopuszczenie wskazanych przez nią przedstawicieli do oględzin zniszczonrgo przez pożar budynku Czerwonego Kościoła w Mińsku.
Parafianie stwierdzili również, że pożar w świątyni nie był przypadkowy i skierowali prośbę do Komitetu Śledczego o przekazanie informacji o wynikach śledztwa.
Kościół świętych Szymona i Heleny, zwany Czerwonym kościołem, ufundował 112 lat temu polski ziemianin z Mińszczyzny Edward Woyniłłowicz, a wezwanie otrzymał na pamiątkę zmarłych przedwcześnie jego dzieci Helenki i Szymona.
W 1923 świątynia została zbezczeszczona przez bolszewików, dziewięć lat później ostatecznie ją zamknięto, przekazując budynek Państwowemu Teatrowi Polskiemu Białoruskiej SRR. Przed II wojną światową zamieniono go na kino.
Podczas okupacji niemieckiej (1941–1944) kościół był otwarty dla wiernych, ale po zajęciu Mińska przez wojska radzieckie znów służył jako kino (Sawieckaja Biełarus).
W roku 1988 w Mińsku rozpoczęto walkę o zwrot świątyni. Polacy, członkowie miejscowego Stowarzyszenia „Polonia”, organizowali liczne protesty i głodówki. Czerwony Kościół w Mińsku, jako pierwszy został otwarty dla katolików Mińska, ale mienie nigdy nie zostało mu przez państwo zwrócnone. Od 2013 roku zarządza nim miejska spółka „Minskaja spadczyna”.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!