Sąd w Mińsku ogłosił wyrok w sprawie 19-letniej Renaty Smirnowej, oskarżonej z paragrafu 342 KK RB „Organizacja i przygotowywanie działań rażąco naruszających porządek publiczny lub czynny w nich udział”.
Młoda Białorusinka została skazana na dwa lata aresztu domowego. Wyrok wydała sędzia Jekatierina Muraszko.
Prokurator zarzucał dziewczynie rażące zakłócanie porządku publicznego podczas jednej z akcji w Mińsku. W jaki sposób? „Długo klaskała w dłonie, wykrzykiwała hasła i stanęła w łańcuchu solidarnosci”, informował kanał telewizyjny Biełsat. Ponadto wychodziła na jezdnię, a tym samym przeszkodziła w ruchu transportu publicznego.
Dziś podczas procesu, świadek oskarżenia zeznał, że dziewczyna wykrzykiwała „hasła antypaństwowe”, ale nie pamięta jakie.
Obrońcy praw człowieka uznali Smirnową za więźnia politycznego.
Renata Smirnowa została zatrzymana ze swoim chłopakiem 1 listopada podczas marszu przeciwko terrorowi w Mińsku. Wszczęto wobec niej postępowanie karne i zwolniono do domu. Dziewczyna próbowała wyjechać z kraju, ale została zatrzymana podczas przekraczania granicy. Na proces czekała w areszcie.
„Moja córka ma 19 lat, kocha literaturę, filozofię i dobre kino. Pisze po rosyjsku, białorusku, angielsku, po polsku. Marzy o zostaniu reżyserem, planuje studiować filozofię i nauczyć się francuskiego”- opowiada o Renacie jej mama.
Przed aresztowaniem dziewczyna dorabiała jako baristka, zamierzała wstąpić na Białoruski Uniwersytet Państwowy.
ba za spring.96.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!