Były kandydat w wyborach prezydenckich w 2010 roku Dmitrij Uss został ukarany grzywną za nawoływanie do nałożenia na Białoruś sankcji ekonomicznych – informuje portal naviny.by
„Marazm w naszym kraju przybiera na sile, brakuje zdrowego rozsądku. Ktos bardzo chciał mnie ukarać, więc sąd skazał mnie zaocznie, a skoro decyzja sądu jest, komornik może wejść na mnie w każdej chwili” – skomentował wyrok Uss, który 24 lipca otrzymał z sądu w Mińsku informację, że kara jaką musi zapłacić to 2 mln rubli (ok. 850 złotych red.)
Dwukrotnie, 19 marca i miesiąc później Dmitrij Uss zwrócił się do Rady Ministrów UE i szefowej dyplomacji unijnej Catherine Ashton o wprowadzenie w odniesieniu do Białorusi sankcji ekonomicznych. Jak później argumentował swoją decyzję Uss, tylko sankcje są w stanie doprowadzi do zdecydowanych i szybkich reform ekonomicznych i politycznych oraz zmian w dziedzinie praw człowieka i liberalizacja kodeksu wyborczego na Białorusi.
Na początku marca br. prokuratura generalna RB ostrzegała, że za takie wezwania grozi odpowiedzialnośc karna . Zgodnie z białoruskim prawem postepowanie wszcząć może osoba prywatne lub instytucja, która uzna, że jej prawa zostały naruszone. Postępowanie może być wszczęte z urzędu, gdy władze uznają, że państwo poniesie straty polityczne, gospodarcze lub ucierpi wizerunek kraju.
Jak pisze dziennik, grzywna dla byłego kandydata to rezultat „jednomyślności”między „bracią robotniczą” a białoruskimi politykami. Na początku kwietnia mistrz cechu z zakładów „Grodno Azoty” złożył pozew do sądu przeciwko Ussowi. Zażądał 2 milionów rubli jako zadośćuczynienie za straty moralne spowodowane wizją utraty pracy. Białoruskiej telewizji państwowej BT powiedział, że chciałby też Uss zwrócił się do UE, żeby ta jednak sankcji na Białoruś nie nakładała” . Dodał, że chciał dać takim jak Uss nauczkę”.
W maju br. sąd w Mińsku skazał działacza opozycyjnego Wiktara Iwaszkiewicza na karę grzywny w wysokosci 500 tys. białoruskich rubli (ok. 212 złotych) za wzywanie Unii Europejskiej do rozszerzenia sankcji wobec Białorusi, w tym wprowadzenia embarga na produkty białoruskich rafinerii.
Podobnie jak w przypadku Ussa, pozew przeciwko Iwaszkiewiczowi złożyła zatroskana pracownica rafinerii w Mozyrzu, którą poparły oficjalne związki zawodowe.
Kandydat na prezydenta Dmitrija Uss, został skazany na pięć i pół roku za udział w demenstracji 19 grudnia 2010. Karę odbywał w kolonii karnej w Mohylewie. Pod koniec ubiegłego roku został ułaskawiony przez Łukaszenkę i wyszedł na wolność.
kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!