Wczoraj w Przemyślu i pobliskich Pikulicach, jak co roku, odbyła się Panachyda – uroczystość żałobna ku czci spoczywających w tej ziemi żołnierzach Ukraińskiej Republiki Ludowej – naszych sojusznikach w wojnie polsko-bolszewickiej.
O ukraińskich sprzymierzeńcach 1920 roku wciąż mówi się niewiele. Być może o Petlurze słyszała już większość Polaków, ale czy podobnie rzecz się ma z gen. Marko Bezruczką – bohaterskim komendantem obrony Zamościa?
A co na przykład z Andrijem Dołudem – dowódcą 5. Chersońskiej Dywizji Strzelców, która ramię w ramię z Polakami dzielnie biła się na Podolu, jesienią 1920 roku zajmując Czortków? Cisza – nie istnieje.
Wiadomo tylko, że zawsze i wszędzie biliśmy się ramię w ramię z Węgrami. Jasne! W czasie najazdu Rakoczego pomagaliśmy Siedmiogrodzianom palić wsie na Mazowszu i Podolu.
Czy naprawdę mieszkańcy Przemyśla chcą karmić umysły swoje i swoich dzieci antyukraińską histerią, zbudowaną na historycznym fałszu? Może powinni przypomnieć sobie, że wojnę 1920 roku naprawdę mogliśmy przegrać.
I nie byłoby żadnej przemyskiej inteligencji, bo Sowieci zafundowaliby Polakom Katyń, tylko na skalę 100 razy większą. Takie były mroczne plany Stalina – wymordować każdego, kto umie przeczytać jadłospis.
A dzisiaj? Czy naprawdę jesteśmy na tyle naiwni, żeby wierzyć, że pokonawszy Ukrainę, Rosjanie grzecznie zatrzymają się na Bugu, a następnie poczęstują swych polskich towarzyszy samogonem i machorką?
Dlaczego stawiam te pytania i kieruję je nad San? Ano dlatego, że w tym roku przemysko-pikulicka Panachyda owszem się odbyła – ale była tak silnie obstawiona policją, iż momentami miało się wrażenie, że to strajk służb mundurowych, zob. poniżej:
Większość mediów odtrąbiła sukces, pisząc, że nie doszło do zadymy. Nie, proszę państwa, to nie jest sukces, tylko katastrofa. Nam nie chodzi o zawieszenie broni, ale o braterstwo.
To wszystko musi w przyszłości wyglądać inaczej. Policja powinna w takich dniach robić sobie wolne, wiedząc, że Polacy i Ukraińcy będą ramię w ramię czcić bohaterów naszej wolności.
Pomińmy nawet względy sentymentalne, wszystkie te Porohy na Dnieprze, wspólne zwycięstwa nad wrogami, czy też, jakże podobne naszemu – szaleńcze wręcz umiłowanie wolności. Nam ten sojusz jest po prostu niezbędny.
I to nie jest tak, że trzeba się przez to podpisywać pod polityką Unii Wolności, bo niekontaktujący Kuroń powiedział, że nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i vice-versa. Słowa te jako pierwszy wygłosił Józef Piłsudski kilkadziesiąt lat wcześniej. No co? Też był w Unii Wolności?
Atakując dzisiaj akurat tych Ukraińców, którzy są nam najbardziej przyjaźni, zachowujecie się pp. Przemyślanie w sposób równie szkodliwy dla sprawy narodowej, co Gazeta Wyborcza. Oni chcą naród rozmontować, wy – uczynić z niego nadwiślański, chłopski skansen skazany na zagładę.
Cóż jednak można dodać? Jaki pan, taki kram. Wybory samorządowe niedługo – może to dobra okazja, by dopełnić dzieła dekomunizacji urzędów i umysłów.
I jeszcze jedno. Oburza nas – i słusznie – to, jak zachowuje się dzicz na Krakowskim Przedmieściu, zakłócając smoleńskie miesięcznice. Nie idźmy drogą naruszania uroczystości żałobnej. Nie my.
Dominik Szczęsny-Kostanecki
35 komentarzy
prawy
12 czerwca 2017 o 23:17Autor twierdzi że ukronazistowska ,zbanderozywana Ukraina to…. WOLNA Ukraina.
Niezły dowcipas co?
Acha…. dodaje jeszcze, że o takiej właśnie Ukrainie marzył Piłsudski i twierdził że ona, nas Polaków ochraniać będzie.
Jarema
12 czerwca 2017 o 23:21Udział żołnierzy Petlury nie miał innego niż symboliczne znaczenie w wojnie Bolszewickiej ze względu na słabość sił Petlury. Ukraina została pokonana, a obecnie Rosję powstrzymują politycznie USA i EU. Dla Polski korzystne jest, aby granica rosyksko-ukraińska przebiegała 1000 km. od naszej granicy. Taki format pochodu to zasługa pewnego radykała – prezesa pewnego Związku w Polsce. Cóż coraz bardziej świadomi zbrodni UPA Polacy nie zniosą już banderowskich haseł, symboli, muzyki, arogancji podczas marszu w Przemyślu. Nie będą się już obawiać krytykować ukraińskich radykałów, mając świadomość, jaka jest kłamliwa polityka historyczna Poroszenki i jego człowieka Wiatrowycza. Tak szkoda, że taka uroczystość nie łączy, ale podkreślam raz jeszcze to efekt wysiłków pewnego prezesa i jego Związku, a nie Polaków.
księciunio
13 czerwca 2017 o 10:36Po nazwisku nie ma się co certolić ten pewien prezes to Tyma.
Darek
15 czerwca 2017 o 20:10Przejrzałem zdjęcia i nie zauważyłem tam banderowskich symboli, jeżeli gdzieś je widziałes prosze o link. Z drugiej strony widziałem tam banery proszące w zdecydowany sposób by Ukraińcy nie uzywali banderowskiej symboliki i takie postepowanie mieści się w ramach cywilizowanego świata. Ale co to za dziwni osobnicy zachowujący się jak nie przymierzajac ObywateleRP? Czy przypadkiem ci sami ludzie nie jeździli kilka lat temu w ramach „ochotniczej straży granicznej” z ruskimi flagami na samochodach? Ten sam rejon, takie same glowy pozbawione karków…
Taśmy od Sowy pokazują jak dużo w Polsce było zawodowych prowokatorow. Namnożyło się ich tylu, że po dziś dzień mają się dobrze i zakłucają nam zycie. Ilu zawodowych prowokatorów na uslugach obcych mocarstw chce u nas robić zadymy? Mam na mysli nie tylko protestującym przeciw ale także dziwne działania strony Ukraińskiej – wypowiedzi Tymy itp. osobników też moga być prowokacją.
Kiedyś Niemcy wbijali do paszportu „misia” co uniemozliwiało przekroczenie ich granicy. Czy my nie mamy odpowiednika „misia” by wbic do paszportu każdemu kto zechce u nas krzewić ukraiński nacjonalizm?
pablo
12 czerwca 2017 o 23:41To co nas łączy z Ukrainą powinniśmy nagłaśniać i przekazywać pozytywny obraz naszych społeczności. Co do niedalekiej przeszłości to musi być ona wyjaśniona dla dobra naszych przyszłych kontaktów ludzkich i państwowych. Tylko prawda nas wyzwoli, mimo że może zaboleć. Ukraina musi sama do tego dojść , na siłę nic nie zrobimy, możemy tylko pogorszyć nasze relacje. Z kolei jeśli się sami nie uszanujemy , to nas też nie będą szanować.
Niestety na Ukrainie bardzo brakuje prawdziwej elity na szczeblu najwyższym , z różnych powodów tak się stało, ale to fakt. Tworzenie nowej elity i wspieranie tej która jest musi potrwać niestety co najmniej pokolenie.
prawy
13 czerwca 2017 o 06:43” Co do niedalekiej przeszłości to musi być ona wyjaśniona”
Niejaki pablo chce ją WYJAŚNIAĆ.
Wali głupa czy o drogę pyta.
Pablo
13 czerwca 2017 o 20:55Prawy. Źle mnie zrozumiałeś. Niedaleka przeszłość musi być wyjaśniona nie mam Polakom, ale Ukraińcom. Tam jest duży opór władz zwłaszcza na zachodniej Ukrainie przed prawdą, dlatego min. jest potrzebna wymiana elit , ale My tego za Ukraińców nie zrobimy i to wszystko.
prawy
13 czerwca 2017 o 06:53” Tworzenie nowej elity i wspieranie tej która jest musi potrwać niestety co najmniej pokolenie.”
Fakt. Trwa.
W procesjach do bałwanów Bandery i pozostałych ludobójców, szkolnych akademiach ku ich czci, lekturze podręczników historii,oglądaniu filmów o hirojskich hirojah i ich hirojskih czynach itd.
Trwa.
ułan kresowy
12 czerwca 2017 o 23:48BOŻE dziękujemy TOBIE za naszych braci Węgrów. Innych nie potrzebujemy.
wschód
13 czerwca 2017 o 00:26Ci Ukraińcy z zachodniej Ukrainy wcale nie są nam „najbardziej przyjaźni”. W przemówieniach zaznaczali w mniej lub bardziej zakamuflowany sposób, że oddają cześć także pochowanym na tym cmentarzu bandytom z UPA. Co innego nam mówią a inny przekaz mają dla swoich.
http://zik.ua/news/2017/06/13/ukraintsi_u_peremyshli_vshanuvaly_pamyat_poleglyh_voyakiv_uga_unr_ta_upa_1113201
Gdyby im zależało na przyjaźni z nami, to przynajmniej w Polsce powstrzymaliby się od prowokacji. Ale jak Sadowy powiedział ich celem jest „potężna Ukraina”.
prawy
13 czerwca 2017 o 06:11” Sadowy powiedział ich celem jest „potężna Ukraina”.”
Śmieciami lvivskimi zajmie się natomiast kto inny.
Problem śmieci jest bowiem niegodny dla miłośników Bandery i budowniczych jego bałwanów.
prawy
13 czerwca 2017 o 13:27Ale redakcję k24 pochwalić trzeba.
Potrafiła znaleźć odpowiedni tytuł dla artykułu.
PanOchyda pod specjalnym nadzorem.
Słusznie.
Tak trzymać.
solozzo
13 czerwca 2017 o 00:37Dziwnym trafem, jak tylko zacząłem czytać, już wiedziałem, kto jest autorem:))) Naiwny ukroentuzjazm na poziomie gimnazjum! Panie Szczęsny, jeśli pan rzeczywiście jesteś tak rozkochany w tych Ukraińcach, powinno Panu zależeć, żeby nie czcili bandytów, nie zakłamywali historii, nie gromadzili się w szowinistycznych, antypolskich i neonazistowskich organizacjach, potępili bestialskie ludobójstwo swoich przodków i nie stawiali pomników zezwierzęconym mordercom. Jednym słowem, żeby zachowywali się jak ludzie i pozwolili się jak ludzie traktować. Łaszeniem się nikt jeszcze nie sprowadził bandyty na dobrą drogę. A to, że policja musi ochraniać banderowską, antypolską demonstrację, cyniczne zwaną procesją, świadczy tylko o tym, że Polacy coraz trudniej znoszą ukraińską bezczelność i plucie na bezbronne ofiary ukraińskich ludobójców przez ukraińskich neonazistów i ich mniej lub bardziej świadomych polskich popleczników!
prawy
13 czerwca 2017 o 06:04„Naiwny ukroentuzjazm na poziomie gimnazjum!”
U autora to może i tak.
Niektórzy, bardzo dłuuuuugo, gówniarzami są.
Ale u starego narodowego zaprzańca (czy napewno narodowego zaprzańca?)Onyszkiewicza to nie gówniarstwo lecz wyrachowanie i kamuflaż.
Ukrywa coś.
I powszechnie wiadomo, co.
amtrak1971
13 czerwca 2017 o 03:06,,, mozna pisac i pisac i pisac ale na sile nie mozna zrobic ptzyjaciol miedzy ukrainco-ruskimi a ludzmi z Polski , tego sie nie da zrobic , historia na to nie pozwala , zaklamanie do niczego nie doprowadzi , ci ludzie zza Buga sa zawzieci , zazdrosni , falszywi ,,,tak bylo , jest i bedzie ,, narodu nie mozna zmienic , jak bylo 100 lat temu tak jest teraz , a co do Wegrow to sie sprawdzili ,maja polska krew w sobie , to sa naprawde bratankowie , przydaloby sie odnowic te granice z czasow IIRP , tam nadal sa slupy graniczne ,
Jacek
13 czerwca 2017 o 07:10Boże chroń Polskę przed tą dziczą z państwa banderowskiego
Karol
13 czerwca 2017 o 08:07Moskwa miesza jak chce! Większość w Polsce rozumie sytuacje i ma pozytywny stosunek do Ukrainy.
Dowodem na to stwierdzenie jest to, że juz 1 mln pracuje u nas i nikt ich od nas nie wygania.
Trollami nie ma co sie przejmwać!
Generał
13 czerwca 2017 o 08:25Panie Szczęsny, pan jesteś nieszczęsny.
Ja jako Polak nie życzę sobie aby obca mi nacja na Polskiej ziemi przemawiała że jest to ukraińska ziemia. Rozumiesz Pan? To jest rewizjonizm. To że żyli tu Ukraińcy nie znaczy że to Ukraina. Oczywiście tak rozumuje każdy normalny człowiek. Ale ukrainiec rozumuje to tak. Tam gdzie żył choć jeden z nich, tam jest Ukraina. Na to my Polacy nie pozwolimy. Pan możesz im pozwalać, ale pańskie zdanie w dniu próby nikogo nie będzie obchodzić.
Teraz to proszę aby pojechał Pan do Birczy i skontaktował się z rodzinami zabitych przez tych bydlaków z UPA których truchła spoczywają w pikulickiej, polskiej ziemi. I proszę im wytłumaczyć, że za rok mają przyjechać do Pikulic świętować z mordercami. Tak z mordercami. Prawidłowo opisał to Wojciech Cejrowski.
Nie pozdrawiam.
Enej bandyta
13 czerwca 2017 o 08:30Panie Dominiku, wszystko to racja ale możemy to podsumować hasłem: Ukraińcy tak, banderowcy i upa NIE. Trzeba oddzielić ziarno od plew. Wtedy będzie dobra mąka, inaczej będziemy mieli terrorystów ale nie z Afryki Północnej, tylko z Wołynia i okolic.
prawy
13 czerwca 2017 o 12:53Świecicki koleś Tymy już zadeklarował że chętnie ich przyjmie w swojej chacie, pustki w niej bowiem ma.
Trzeba rozpropagować na forach.
Niech chłop sobie banderofili do woli gości.
Obietnica uczyniona publicznie, może być dochodzona nawet w sądach RP. Kodeks cywilny tak stanowi.
Święcicki szukuj się, chata w Warszawce to nielicha gratka.
Przy bezwizie, to ho ho.
cherrish
13 czerwca 2017 o 08:34Przyjaźni polsko-ukraińskiej zadekretować się nie da. Byli już tacy co nawet w konstytucji zapisali nierozerwalną przyjaźń polsko-radziecką i teraz mamy podobnie. Papier przyjmie każda głupotę, jednak ludzie swoje wiedzą.
Wołyń1943
13 czerwca 2017 o 09:08Z przerażeniem konstatuję fakt, że ukraińska propaganda odnosi sukcesy. W ubiegłym roku w Telenowynach słyszałem wypowiedź Ukrainki, która twierdziła otwarcie, że „cud nad Wisłą” to zasługa ukraińskiej armii, dziś to samo czytam na polskim portalu kresowym istniejącym dzięki pieniądzom polskiego podatnika, fakt, póki co między wierszami, ale co będzie za rok? Podziwiam tu konsekwencję Ukraińców! W latach 80. numer ze zdobyciem Monte Cassino przez Ukraińców nie wypalił, ale jak widać, nie poddają się i lansują coraz to bardziej fantastyczne wizje swoich zasług dla Europy. Cóż to za minimalizm? Bracia Ukraińcy, przecież Wy bronicie w Donbasie całego cywilizowanego Świata. Nie wstydźcie się tego! Autor artykułu zarzuca nam brak wiedzy na temat A. Dołuda. To ja się pytam Szanownego Redaktora: a co ten Dołud robił w roku 1919 wraz ze swoją sotnią w Małopolsce Wschodniej? To nie jest najlepszy wzór sojusznika!
Co do Rosji i jej potencjalnej agresji na Polskę (tak, oddajmy się na chwilę tej fantasmagorii chętnie promowanej przez ukraińską propagandę), to mam nadzieję, że odeprzemy atak. Jeśli nie i rosyjskie wojska nas pokonają, to stanie się tak tylko dlatego, iż będą od nas silniejsi, będą mieli więcej broni, amunicji i „rozjadą” nas czołgami. Nie zaś dlatego, że polski żołnierz, wzorem dzielnych „obrońców Krymu”, spakuje plecak, zarzuci karabin na ramię, by wsiąść do pociągu byle jakiego i odjechać na zachód! Zatem nieśmiało sugeruję Autorowi, by braterstwo z Ukrainą zawierał sam, a w opisie używał liczby pojedynczej. Bo, póki co, mnie nie chodzi o braterstwo z Ukrainą, a o uczciwe relacje oparte o znaną w cywilizowanym świecie zasadę wzajemności. Dopuszczam również sojusz z Ukrainą, ale nie w kategorii imperatywu! Jeżeli Kowalskiemu w Skierniewicach będzie się to opłacało, to tak, należy popierać Ukrainę. Jeśli jednak los Kowalskiego znacznie się przez to pogorszy, należy natychmiast zaprzestać wspierania Ukrainy, bo jakby ktoś zapomniał – żyjemy w Polsce, tu chodzi o dobro Polski i Jej obywateli, a nie o dobro Iwaniuka w Kijowie!
A jeśli chodzi o słowa Piłsudskiego, to na szczęście nie był osobą boską, więc dogmat nieomylności go nie dotyczy.
prawy
13 czerwca 2017 o 11:59Piłsudski w Winnicy, propagandę wojenną (zresztą własciwą i na czasie ) robił.
No kotki jaka to data wtedy, była?
Związek z czasami gloryfikatorów ludobójców narodu polskiego, ma ta propaganda jedynie we łbach otumanionych.
Czym otumanionych to i tak wszyscy już wiedzą, więc dalsze pisanie można sobie odpuścić.
prawy
14 czerwca 2017 o 09:31„W latach 80. numer ze zdobyciem Monte Cassino przez Ukraińców nie wypalił, ale jak widać, nie poddają się i lansują coraz to bardziej fantastyczne wizje swoich zasług dla Europy.”
Ale nadal kolportują masowo do młodych, uczą w szkołach wymysły o słowach de Gaulle o UPA, o nieuznaniu przez Trybunał Norymberski ukraińskich esesmanów winnymi itd.
Leon Z.
13 czerwca 2017 o 10:09A ile pomników Petlury postawiono na Ukrainie? Ile ulic nazwano jego imieniem?
Jak na razie to tylko Bandera i Szuchewycz heroje sława. Jakie braterstwo?
Suchar
13 czerwca 2017 o 10:36Co to za fałsz historyczny o którym pan wspomina, panie redaktorze? Skąd to niedomówienie? Dlaczego nie napisze pan prawdy, że zarówno w poprzednich latach, jak i obecnie, podczas pochodu oddawana jest również część bandytom z UPA, zabitych podczas napadu na polską Birczę, a pochowanych na tym samym wojskowym cmentarzu? Dlaczego nie napisze pan, że niechęć Polaków z Przemyśla do tego ukraińskiego pochodu wynika z bandyckich ekscesów „hierojów” dokonujących ludobójstwa na Polakach zaledwie kilkadziesiąt lat temu? Żeby było jasne – wolna Ukraina TAK, banderyzm NIE!
Red
13 czerwca 2017 o 11:18Panie Szczęsny ,pan Polak jesteś ?
grzego
13 czerwca 2017 o 12:32Polska wsparla, kosztem swoich obywateli Ukraine kwota 600mln pln, a w zamian slyszymy , ze Przemusl i krakow to ich tereny.Co bedzie Kostanecki jak obrosna w piora?Powiedza ze i Poznan ich.Jesli chodzi o Onyszkiewycza z UW to jego stryj byl wysoko postawionym banderowcem.
Marcin
13 czerwca 2017 o 12:34Czytanie artykułów pana Kostaneckiego staje się coraz większą katorgą intelektualną. Być może Panie Dominiku, warto pomyśleć o zainwestowaniu w jakichś kurs pisania tekstów publicystycznych – może przynajmniej jak poprawi się ten rynsztokowy język, bzdury i brak rzetelności, które są cechą rozpoznawczą Pańskich artykułów, będą miały przynajmniej ładniejsze opakowanie.
Kiedy czytałem powyższy tekst zacząłem się zastanawiać, kiedy swoje artykuły będzie Pan zaczynał i kończył banderowskim „Sława Ukrainie”. Rozumiem, że bycie ukrainofilem, choć by nie obrażać naszych sąsiadów należałoby pisać banderofilem, jest w Polsce bardzo opłacalne, bo za bezinteresowną miłością do Ukrainy można dostać niezłe dotacje, ale jest chyba pewna granica. Na całe szczęście, pomimo kręcącego się w kółko od 89 roku układu okrągłostołowego, Polacy nie stracili umiejętności zdrowego myślenia. I jak tu mieć pretensje do Donalda Tuska, że w PE występuje przeciw własnej ojczyźnie, kiedy nawet redaktor naczelny portalu rzekomo kresowy, nad interes Polski stawia interes Ukrainy. Może pora zadać sobie pytanie, czy jest to faktycznie interes Ukrainy, czy może czyjś prywatny?
krzysztof
13 czerwca 2017 o 16:35Ach ty „dziennikarzu” z Bożej łaski,a o tym czytał:https://www.youtube.com/watch?v=u7Z0incwC2w
a o tym:https://dorzeczy.pl/kraj/30930/Ukraincy-Chelmszczyzna-to-nasza-ukradziona-ojczyzna.html
a o tym:http://kresy.pl/wydarzenia/ambasada-ukrainy-w-usa-wysuwa-roszczenia-terytorialne-wobec-polski-mapy/
a to:http://kresy24.pl/lwowska-rada-obwodowa-zada-odnowienia-pomnika-upa-w-hruszowicach/
a to:http://kresy.pl/wydarzenia/regiony/ukraina/ukrainskie-wladze-blokuja-poszukiwania-szczatkow-polskich-ofiar-wojny/
JESZCZE MAŁO ???????
Basia
13 czerwca 2017 o 16:44Czy Pan redaktor kresów24 chce żeby Polacy składali kwiaty na grobach banderowców? Bo właśnie to dzieje się na cmentarzu w Pikulicach. Ukraińcy składają kwiaty na grobach banderowców i trzeba to głośno i otwarcie powiedzieć.
dajmy sobie spokój
13 czerwca 2017 o 17:56Wyjątkowo zakłamany artykuł w stylu GW, z tezą przedstawiający winę jakoby zaślepionych mieszkańców Przemyśla w stosunku do spokojnych Ukraińców. Prawda jest jednak okrutna dla tego typu manipulacji. Zrozumiałe, dlaczego ten banderowski sabat w Przemyślu nie znalazł miejsca w mediach. Bo wmawiano by ludziom, ze religijna procesja tak wyglada. Orkiestra grająca wojskowe marsze. Przemowy banderowców na cmentarzu i to takie jak np. szefa administracji obwodu lwowskiego Ołeha Synutki, który wprost zanegował istnienie polskiej granicy i nazwał m.in. region Przemyśla „ukraińską ziemią”. W normalnym państwie natychmiast zostałby zatrzymany i kopem w d… deportowany z zakazem wjazdu do Polski na 5 lat. A do ambasady tego samego dnia wezwano by ambasadora banderowskiej dziczy. Innych wypowiedzi z których można się dowiedzić, ze „Cud nad Wisłą” zawdzięczamy Ukraińcom i inne bzdety szkoda cytować. Całośc okraszona oczywiście została skandowaniem znanych banderowskich pozdrowień sławiących hieroji.
Jeśli tak ma to wygladać, to wkrótce ci co sieją wiatr i piszę tu o zakłamanych pismakach i politykach ukrywajacych te fakty zbiorą burzę.
Obe
13 czerwca 2017 o 19:05wyglądają jak Sanhedryn…
stary Buc
13 czerwca 2017 o 20:13Czy to jest ten sam Dominik Szczęsny-Kostanecki co to PO+chwalał kiedyś zakaz wjazdu do Lwowa jednemu z przemyskich terytorialnych urzędników państwa polskiego, który jechał tam w celu złożenia życzeń świątecznych „braciom” Ukraińcom?.
Jako Polak nie życzę sobie by ktokolwiek nakazywał mi, że muszę PO+kochać bo taka jest konieczność gloryfikatorów: prymitywnych, zwyrodniałych, okrutnych bandytów cywilnej ludności polskiej a w szczególności bezbronnych: kobiet, starców, kalek, dzieci a nawet niemowląt po napadzie Niemiec hitlerowskich w czasie II wojny światowej.
Ponadto:
1) Wielu Ukraińców w tym także w Polsce np. Piotr Tyma publicznie zaprzecza faktowi dokonania ludobójstwa na cywilnej polskiej ludności przez zwyrodniałych ukraińskich bandytów!
2) Określają LUDOBÓJSTWO jako wojnę polsko – ukraińską – np. szef ukraińskiego IPN!
2) Wysuwane są roszczenia terytorialne wobec ziem polskich nazywając je etnicznymi ukraińskimi terytoriami.
3)Liczne bezczelne, bezkarne, nadużywające polską tolerancję zachowania Ukraińców na terytorium Polski t.j. obnoszenie się z bandyckimi symbolami i hasłami, które nie poskromione doprowadza do zachowań terrorystycznych takie jakie już były w II Rzeczpospolitej!
P.S.
Jeśli zmuszony byłbym do bezwzględnego do wyboru tzw. „przyjaźni” między Rosjanami a Ukraińcami to wybrałbym tych pierwszych z racji tej, że nie są tak zwyrodniali w okrucieństwie, chociaż jedni i drudzy są kłamliwi i podstępni!
wnuk rezuna
14 czerwca 2017 o 01:06Jako młody chłopak zafascynowany twórczością Karola May-a i filmami o szlachetnym wodzu Apaczów Winetou , zapamiętałam szczególnie indiański rytuał Braterstwa Krwi . Odbywało się to jak niektórzy pamiętają, przez nacięcie skóry przedramienia aby cieknąca krew zmieszała się z krwią Brata Krwi .
Ten indiański rytuał był symbolem BRATERSTWA i związanego z tym poczuciem obowiązku lojalności i poświęcienia , nawet własnego życia w obronie tegoż własnie ….Brata Krwi .
Panie Dominiku !!!!….proszę już powstrzymać swoje ukrainofilskie szaleństwo, i przestać się tu doszukiwać ciągle agentów Moskwy czy innych „szkodliwych idiotów” .
Ja osobiście i prawie Wszyscy z nas tu piszących, gotowi jesteśmy zawrzeć Przymierze Krwi o którym wyżej, z Każdym Ukraińcem !!!!!…który potępi MORDERCÓW niewinnych i bezbronnych kobiet i dzieci na Wołyniu i wszędzie gdzie takie zbrodnie miały miejsce . Ja ze swej strony potępiam z góry wszelkich gnębicieli i oprawców narodu Ukraińskiego, jeśli tylko bracia Ukraińcy takowych wskażą wraz z przekonującymi dowodami .
Braterstwo Panie Dominiku to jest wtedy, kiedy każda Ofiara , polska czy ukraińska , jest NASZĄ Wspólna Ofiarą !!! , a każdy zbrodniarz , naszym Wspólnym wrogiem !!!
To co Pan tutaj usiłuje lansować jako „braterstwo polsko-ukrainskie” , to piramida fałszu , obłudy i zakłamania .To plucie z pogardą na podstawowe Prawa moralne , fundament norm społecznych. To przyzwolenie na gloryfikację bandytów i zbrodniarzy , na pogardę dla ludzkiego cierpienia i krzywdy w imię budowanych jak zamki z piasku „geopolitycznych korzyści” .
To co Pan proponuje to po prostu …nikczemność i moralna nędza ludzkiej glisty ….
Zaprawdę powiadam Ci Dominiku ….lepszym sprzymierzeńcem dla Polski byłby Jeden Uczciwy Ukrainiec , nizli 40 mln zdemoralizowanego postsowieckiego bydła .
Osobiście Wierzę w naród ukraiński , tylko musimy im pomóc w …odnowie moralnej …