W polskiej szkole w Grodnie nie zostaną wprowadzone klasy rosyjskojęzyczne. Taką informację przekazała Danuta Surmacz, dyrektorka średniej szkoły nr 36. Infromację tę potwierdził grodzieński kurator oświatowy Siergiej Łamieko.
Białoruskie władze oświatowe z Grodna, tłumacząc się zbyt dużym obłożeniem szkół białoruskich chciały wprowadzić do polskiej placówki dwie pierwsze klasy ze znajdującej się w pobliżu szkoły rosyjskiej. Sprzeciwiali się temu polscy rodzice obawiając się, że będzie to poczatek rusyfikacji szkoły polskiej – informuje polskieradio.pl.
Przeciwko wprowadzaniu języka rosyjskiego do szkoły protestowali członkowie Związku Polaków na Białorusi. Ambasada RP wystosowała notę protestacyjną, przypominając, że szkoła została wybudowana w całości za polskie pieniądze.
I rodzice, i przedstawiciele ZPB wysłali listy do ministerstwa edukacji na Białorusi i do samego prezydenta Łukaszenki. 1 czerwca zorganizowali pikietę w obronie szkoły. Władze grodzieńskie uznały ją za nielegalną, choć kierownictwo ZPB ubiegało się o zezwolenie na jej przeprowadzenie. W konsekwencji ponad dwadzieścia osób trafiło do aresztu, jednego z demonstrantów Igora Bancera milicja dotkliwie pobiła. Został skazany na 13 dni aresztu.
Siergiej Łamieko, kierownik Wydziału Edukacji Rejonu Leninowskiego Grodna, powiedział, że „znaleziono inne warianty rozmieszczenia” klas rosyjskojęzycznych.
kresy24.pl/polskieradio.pl
1 komentarz
Obserwator
30 sierpnia 2012 o 11:48Świetnie:-) Gratulacje wytrwałości:-)