W liście otwartym skierowanym do ministra spraw wewnętrznych gen. Igora Szuniewicza, zwierzchnik Katolików Białorusi abp. Tadeusz Kondrusiewicz wyraził niezadowolenie z faktu, iż w ostatnich latach resort sztucznie zaniża liczbę wiernych biorących udział w bożonarodzeniowych nabożeństwach.
„Według informacji podanej na oficjalnej stronie internetowej kierowanego przez pana ministerstwa, na Pasterce w noc Bożego Narodzenia na Białorusi w tym roku wzięło udział około 40 tysięcy wiernych (mvd.gov.by), co nie jest zgodne z prawdą. Liczba ta jest jawnie zaniżona, o czym świadczą dane podawane przez miasta Mińsk i Grodno, nie wspominając o innych parafiach, szczególnie na Grodzieńszczyźnie”- napisał w liście otwartym abp. Kondrusiewicz.
„W samym Mińsku w noc Bożego Narodzenia 2016 roku w mszach wzięło udział ok. 11 tysięcy osób, w Grodnie – ok. 13 tysięcy, w Lidzie – ok. 6 tys.. To oznacza, że tylko w tych trzech miastach uczestniczyło 75 procent wiernych – w stosunku do danych MSW. A ile przyszło w innych miastach, takich jak na przykład Oszmiana, Wołkowysk, Brasław, Postawy, Głębokie, Baranowicze, Brześć, itp?”, – pyta metropolita Kondrusiewicz.
– Według informacji zebranych przez księży, w stolicy Białorusi we wszystkich bożonarodzeniowych mszach uczestniczyło 32 tys. ludzi, w Grodnie ok. 40 tys. a w Lidze ok. 20 tys. wiernych. Dlatego rzeczywista liczba uczestniczących w mszach bożonarodzeniowych na całej Białorusi jest wielokrotnie większa niż podawana na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
– Problemem jest fakt, że w ostatnich latach obserwujemy tendencję do sztucznego zaniżania udziału Katolików w uroczystościach kościelnych. I tak, jeśli na Boże Narodzenie 2011 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych naliczyło 240 tysięcy osób, to w roku 2012 – 95 tys., w 2013 – 83 tys., w 2014 – 58 (krynica.info), – podkreśla Tadeusz Kondrusiewicz.
– Mam nadzieję, że w przyszłości MSW przedstawi rzetelne, zgodne z rzeczywistością informacje o udziale wiernych katolickich. Z wyrazami szacunku i najlepsze życzenia na nadchodzący Nowy Rok 2017 „- podsumował arcybiskup.
Kresy24.pl/nn.by
10 komentarzy
józef III
27 grudnia 2016 o 19:57W Prowincjach Kościoła katolickiego, nie ma „zwierzchników” (gołowa) Kościoła ; są obieralni kadencyjnie Przewodniczący Episkopatu danej Prowincji. Nie ma też białoruskiego Kościoła ; jest Kościół na Białorusi
profesor
27 grudnia 2016 o 21:51I co z tego? Co ks. abp Kondrusiewicz chciał przez to powiedzieć? Liczy się jakość wg mnie.
profesor
27 grudnia 2016 o 22:18…idąc myślą dalej, abp Kondrusiewicz wypowiada się wielce nieinteligentnie! Nie róbmy z tego paranoi: dobrze, że wiernych jest więcej, nikt przecież nie liczy i niczyja w tym zła wola. A zresztą czy to jakiś bilans księgowy? Ks. abp, nie bądźmy małostkowi. Trzeba lepiej policzyć tych księży na kresach, którzy nie raczą iść za grobem zmarłego parafianina, a proszą o podstawienie samochodu, który przewiezie d… „wielebnego księdza proboszcza” na cmentarz. To jest dzisiaj o wiele większy problem na parafiach białoruskich.
Pozdrawiam ks. abp.
Dolowski
28 grudnia 2016 o 19:09Moim zdaniem tu nie o ilosc chodzi,J.E. abp Kondrusiewicz powinian byl zapytac dlaczego MSW tym liczeniem zajmuje sie i na jakiej podstawie,przecierz panstwo niema prawa tym zajmowac sie.
profesor
29 grudnia 2016 o 02:39@Dołowski:
„panstwo niema prawa tym zajmowac sie” – Kościół zresztą też jest nie do liczenia, a tym bardziej nie do tego, aby toczyć z MSW jakieś dyskusje odnośnie ilości uczestniczących w Pasterce wiernych.
Jerzyk
29 grudnia 2016 o 21:18Moim zdaniem, to dobrze, że abp Kondrusiewicz broni prawdy. Białorusini mają prawo budować swoją tożsamość tak, jak chcą i nie ma co manipulować w jedną, czy drugą stronę.
Kościół, który nie zależy od władzy świeckiej, prowadzi ludzi do wolności. W Korei Północnej Kościół katolicki jest szczególnie prześladowany, tak samo w Chinach. A podobno co roku ok. 2 mln. Chińczyków przyjmuje chrzest.
profesor
29 grudnia 2016 o 23:08No, to w Polsce jest inaczej, zdecydowanie inaczej. Kościół ma duży wpływ na władzę, a władza szarga świętościami wykorzystując monstrancje wyłącznie dla korzyści politycznych.
Jerzyk
30 grudnia 2016 o 06:54@profesor, na Twoim przykładzie widać, do czego prowadzi oglądanie Biełsatu. Wyłącz telewizor, włącz mózg. Zacietrzewienie minie. Chyba, że jesteś z tych, co judzą.
profesor
30 grudnia 2016 o 12:23@jerzyk, wyjdź z lasu), zamieszkaj w Polsce i porozmawiaj z ludźmi, a nie z politykami.
Dobrego roku!
Jerzyk
31 grudnia 2016 o 09:29Wiesz, @profesor, mieszkam w Polsce od 50 lat, zrobiłem 4 kierunki studiów i niejednego głupca z tytułem profesora widziałem.
Wzajemnie życzę wszystkiego dobrego w nowym roku.