Pierwsza Dama Ukrainy Elena Zelenska udzieliła wywiadu magazynowi Vogue, aby przekazać czytelniczkom z innych krajów prawdę o wojnie w swojej ojczyźnie. Żona prezydenta opowiedziała, co czuła, gdy dowiedziała się o rosyjskiej inwazji, kiedy i dlaczego płakała po raz pierwszy, i kiedy ostatnio widziała swojego męża.
„Dobrze pamiętam początek. Poprzedni dzień był normalnym dniem pracy i wieczór. Dzieci wróciły ze szkoły, codzienne odrabianie prac domowych, przygotowania do kolejnego dnia w szkole… Tak, rzeczywiście, przez ostatnie tygodnie żyliśmy w napięciu, rozmawiając o możliwej inwazji. Ale tak do końca nie wierzyłam, że to się może stać. W XXI wieku? W dzisiejszym świecie?… Obudziły mnie dziwne głuche dźwięki. Gdzieś między czwartą a piątą rano. Nawet nie od razu się zorientowała, że to wybuchy… Męża już nie było w łóżku. Wstałam – i zobaczyłem go: był już ubrany, jak zwykle w garniturze (wtedy po raz ostatni miał na sobie garnitur i białą koszulę, odtąd zawsze po „żołniersku”). – „Zaczęło się” – tylko tyle powiedział”.
Pierwsza Dama mówi, że nie było paniki, jeśli nie liczyć zamieszania w kwestii dzieci;
„Co powinniśmy zrobić z dziećmi?” – zapytała 24 lutego o świcie …..
„Poczekaj, dam ci znać. Na wszelki wypadek zbierz niezbędne rzeczy i dokumenty” – odpowiedział Wołodymyr Zełenski. I wyszedł z domu…
Ukraińska para prezydencka ma dwoje dzieci, 9-letniego syna i 17-letnią córkę.
Elena Zełenska mówi, że dzieciom niczego nie musiała tłumaczyć, wszystko wiedzą i czują, jak każde dziecko na Ukrainie.
Mówiąc o tym, jak radziła sobie z emocjami w pierwszych tygodniach wojny, Zełenska powiedziała:
„Nie było czasu na emocje. Trzeba było dbać o dzieci, przede wszystkim o ich stan emocjonalny. Więc starałam się być pewna siebie, energiczna, nawet uśmiechnięta, wyjaśniając im, dlaczego musimy zejść do piwnicy, dlaczego nie zapalać światła. Optymistycznie odpowiadałam gdy pytały, kiedy zobaczymy tatę: „Oczywiście, wkrótce”.
„Na początku miałam nadzieję, że będziemy mogli zostać razem. Ale Kancelaria Prezydenta zamieniła się w kwaterę wojskowy. Prezydent i jego zespół tam pracują i mieszkają. Więc dzieciom i mnie kazano przenieść się w bezpieczne miejsce. Jeśli można teraz znaleźć na Ukrainie absolutnie bezpieczne miejsce… Od tego czasu rozmawiamy z Woodymyrem tylko przez telefon” – przyznała pierwsza dama.
Zapytana, jak teraz wygląda jej życie, Elena Zełenska powiedziała:
„Teraz żyję jak inni Ukraińcy. Wszyscy mamy jedno wielkie pragnienie – zobaczyć pokój. A ja, jak każda matka i żona, nieustannie martwię się o mojego męża i robię wszystko, aby moje dzieci były bezpieczne”.
Wspominając chwilę, której nigdy nie zapomni, Pierwsza Dama Ukrainy powiedziała:
„Stało się to mniej więcej tydzień po wybuchu wojny: kiedy nie widziałem moich krewnych i przyjaciół, dowiadywałam się tylko telefonicznie, gdzie są, czy żyją. W jednej chwili zdałam sobie sprawę, że nie wiem, czy jeszcze kiedyś ich zobaczę – tych, których kocham, swoich! To był chyba pierwszy raz, kiedy płakałem, pierwszy raz puściłam emocje. Nie mogłam tego znieść.”
„Na zawsze zapamiętam wszystkich moich znajomych i przyjaciół, mężczyzn i chłopców w wojskowych mundurach. Zawsze będę pamiętać, jak odważne są moje przyjaciółki! Do czego oni — tak delikatni i eleganccy w czasie pokoju — są zdolni, gdy wokół toczy się wojna! Ich historie mnie inspirują. Jestem z nich taka dumna. I marzę o tym, żeby znowu ich zobaczyć”- przyznała żona prezydenta Ukrainy Elena Zełenska.
Żona Prezydenta Ukrainy już w 2019 roku w jednym z wywiadów powiedziała, że Wołodymyr Zełenski będzie sługą narodu, a nie jego panem. Teraz nie ma wątpliwości, że jej mąż będzie bronił ojczyzny aż do końca…
oprac. ba za vogue.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!