Nad ranem 4 czerwca w mieście Apolda we wschodniej Turyngii (Niemcy) w domu, w którym mieszkali Ukraińcy zmuszeni do ucieczki przed wojną wybuchł pożar. W jego następstwie zginęł dziecko, donosi Hromadske.
Po pożarze zaginął 9-letni chłopiec z Ukrainy, którego niezidentyfikowane ciało znaleziono w spalonym budynku. Władze twierdzą, że potrzebne będzie badanie kryminalistyczne, aby ustalić, czy znalezione ciało należy do zaginionego chłopca.
Dziesięć innych uchodźców z Ukrainy zostało rannych, musiały zostać hospitalizowane. Niektóre z nich doznały zatrucia dymem, a jedna osoba złamała nogę.
Pożar wybuchł nad ranem w mieście Apolda we wschodniej Turyngii. Naoczni świadkowie twierdzą, że płomienie sięgały kilku metrów.
Policja nie zna jeszcze przyczyny pożaru, ale twierdzi, że śledztwo jest „w toku”.
W schronisku dla uchodźców, które w wyniku pożaru nie nadaje się do zamieszkania, zarejestrowanych było 245 osób. Zostali oni przeniesieni do innego ośrodka dla uchodźców w pobliskim Hermsdorfie.
Ambasador Ukrainy napisał, że konsulowie od rana są w kontakcie z obywatelami Ukrainy mieszkającymi w regionie, a także z niemieckimi organami ścigania.
W Niemczech spłonął pensjonat dla ukraińskich uchodźców. Policja: to celowe podpalenie
2 komentarzy
Paweł Kopeć
5 czerwca 2023 o 13:21Deutschland = Russia = UE = ZSRR
Danger!
Get lost!
Burn!
stara germańska tradycja
6 czerwca 2023 o 05:30I tak dobrze, że nieznani „naziści” tym razem nie zabarykadowali drzwi i okien, i mimo wszystko 244 osobom udało się uciec.
Nie wszyscy mieli tyle szczęścia: Por. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Gardelegen