3 października w pobliżu Kuropat aresztowano lidera Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Pawła Seweryńca. Polityk jest oskarżony o nieposłuszeństwo wobec funkcjonariuszy milicji.
Jak informuje Radio Svaboda, przy wjeździe do przylegającej do uroczyska restauracji „Pojedziemy, pojemy”, obrońcy Kuropat zatrzymali samochód dyrektora lokalu Swietłany Dubkowej.
Kobieta wezwała milicję, która zabrała Seweryńca na komendę do pobliskich Borowlan. Stamtąd przewieziono go do aresztu śledczego. W czwartek polityk stanie przed sądem.
Od czerwca 2018 roku, odkąd obrońcy Kuropat rozpoczęli pikietowanie pod restauracją, z żądaniem jej zamknięcia lub zmiany profilu działalności, biorący udział w akcjach działacze partii politycznych i organizacji społecznych wielokrotnie byli skazywani są na grzywny i areszty.
Paweł Sewieryniec odsiedział jak dotąd 40 dni aresztu.
Podmińskie Kuropaty to miejsce męczeństwa nawet ćwierci miliona niewinnych ludzi, Białorusinów, Polaków i Żydów. Dodajmy, że spoczywają tam ofiary „operacji polskiej” NKWD i Polacy z zajętych przez sowietów przedwojennych Kresów, zabici po roku 1940. Być może na Kuropatach należy szukać szczątków 3 872 polskich oficerów z tzw. Białoruskiej Listy Katyńskiej.
Nie dowiemy się tego tak długo, jak długo u sterów władzy w Mińsku stoi podporządkowany Kremlowi Aleksander Łukaszenka, który nie godzi się na przeprowadzenie prac poszukiwawczych.
Kresy24.pl/ba
1 komentarz
Polak z Białorusi
6 października 2018 o 18:15On broni honoru całego narodu…………………….który śpi albo obojętny, co w sumie to samo