Wydawało się, że umarł wraz ze Związkiem Sowieckim. Ale nie… Rosję znów rozkłada od środka wewnętrzny wróg.
Rosyjscy prokuratorzy najwidoczniej nie mają czym się zająć. Właśnie rzucono ich na „odcinek sklepowy”. Niczym za czasów ZSRR tropią… spekulantów. „Krymskie władze razem z organami porządkowymi będą walczyć z sieciami handlowymi, bezpodstawnie zawyżającymi ceny na artykuły spożywcze.” To ostatnie doniesienia z frontu handlowego w Symferopolu.
Jak tłumaczą przedstawiciele władz, „wzrost cen jest związany z obiektywnymi trudnościami logistycznymi i ogólną inflacją w Rosji z jednej strony, a z drugiej – ze spekulacją praktykowaną przez nieuczciwych przedsiębiorców”. Władze zapowiadają więc, że zrobią porządek ze spekulantami, a zwłaszcza z sieciami handlowymi, gdzie najbardziej szerzy się ten proceder. W tym celu zamierzają nadać sobie większe uprawnienia, które pozwolą karać przedsiębiorców za „wszelkie wyobrażalne i niewyobrażalne marże”.
Wg danych Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej, największe marże handlowe odnotowano w Symferopolu, gdzie wynoszą one nawet 150%. W związku z tym władze Krymu proszą rząd w Moskwie o udzielenie zgody na samodzielne regulowanie cen. Chodzi o to, by kontrolować ceny mięsa, ryb, masła, mleka, jajek, cukru, mąki, chleba, ziemniaków, kapusty, cebuli, marchwi, jabłek, makaronu i kasz.
Zakrojoną na szeroką skalę kontrolą sieci handlowych w całej Rosji Prokuratura Generalna rozpoczęła w ubiegłym tygodniu. Wszczęto ją na podstawie doniesień, że w wielu placówkach handlowych w ostatni czasie ceny wzrosły nawet o 150%. I wyniki kontroli nie są optymistyczne nie tylko dla anektowanego Krymu, który wciąż przyzwyczaja się do życia w nowej, rosyjskiej rzeczywistości.
Tylko w grudniu biała kapusta podrożała o 31,7%, a od początku stycznia – jeszcze o 21,6% – wyliczyli skrupulatnie prokuratorzy, uśredniając dane ze wszystkich regionów kraju. Cena ogórków wzrosła o 20,8% w grudniu i o 22,9% za niecały styczeń…
Co prawda wielu ekspertów wątpi, że nawet prokuratorskie kontrole wpłyną na tendencje panujące na rynku.
– Na miesiąc, dwa może będzie jakiś efekt, ale potem te artykuły mogą w ogóle zniknąć z półek, jeżeli oprócz kontroli nie zostaną podjęte żadne inne kroki w celu poprawienia sytuacji – powiedział „Komsomolskiej Prawdzie” Dmitrij Janin, prezes Międzynarodowej Konfederacji Stowarzyszeń Konsumenckich. – Np. cukier chociaż przeważnie jest krajowej produkcji, to w jednej czwartej produkuje się go z importowanego surowca. No to jak ma teraz nie drożeć?
A inny wynik jest taki, że drogich towarów ludzie kupują mniej. W okresie od stycznia do grudnia ubiegłego roku obrót w handlu detalicznym w zajętym wraz Krymem Sewastopolu zmniejszył się o prawie 20% w porównaniu z rokiem poprzednim – wynika z danych tamtejszego urzędu statystycznego.
Kresy24.pl
3 komentarzy
Zygmunt
27 stycznia 2015 o 20:49Obecna Rosja to dalej ZSRR, ale w innym ubranku. Zachód pięknie dał się zrobić w konia czekistowskim specom od przemian. Komunizm=Faszyzm. Kto jak kto, ale my ,Polacy wiemy o tym najlepiej.Jedno i drugie kosztowało wielu ,bardzo wielu pomordowanych obywateli.
Zygmunt
1 lutego 2015 o 17:42Rosją od upadku caratu rządziły i do tej pory rządzą, czekistowskie świry i bandyci.
Tom
3 lutego 2015 o 18:05Mam informację, z kręgów zbliżonych do dobrze poinformowanych, że potaniały lokomotywy i to aż o 2%!!!