Jurij Łużkow miał 83 lata. Do 2010 roku był jedną z najbardziej wpływowych osób w Rosji.
Z podawanych przez oficjalne rosyjskie media informacji wynika, że Łużkow zmarł w szpitalu w Monachium, gdzie przechodził operację serca.
Łużkow z jednej strony uważany był za patrona dynamicznego rozwoju Moskwy po upadku ZSRS, z drugiej krytykowany, od pewnego momentu także przez najwyższe władze czy związanych z nią ludzi, za zamiłowanie do kontrowersyjnej, gigantomańskiej architektury oraz prywatę. Firma należąca do jego żony Jeleny Baturiny dostawała bowiem wiele kontraktów na wyburzenia i budowy.
Łużkow w 2010 roku został pod naciskiem Kremla (prezydentem był wtedy Dmitrij Miedwiediew) zastąpiony przez byłego szefa administracji prezydenta Rosji, Siergieja Sobianina.
W 1999 roku mer Moskwy startował w wyborach na prezydenta Rosji, ale bez powodzenia. W 2003 roku był jednym z założycieli kremlowskiej partii Jedna Rosja. Jednak jego kariera polityczna, jak w przypadku wielu członków rosyjskich elit, zaczęła się w Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego. Ten urodzony w Moskwie syn stolarza i robotnicy wstąpił do Partii w 1968 roku. Nigdy nie dorobił się tam jednak wysokich stanowisk. Pracował w aparacie biurokratycznym przemysłu chemicznego. Był też w latach 70. wiceprzewodniczącym rady dzielnicowej w Moskwie, a potem wiceprzewodniczącym rady Moskwy i członkiem władz miasta.
W 1991 roku został zastępcą Gawriła Popowa, liberalnego ekonomisty powołanego na stanowiska mera Moskwy przez prezydenta Rosji Borysa Jelcyna. W 1992 roku Popow zrezygnował, a Jelcyn powołał Łużkowa. Łużkow przez pierwsze lata popierał Jelcyna, potem stawał się coraz bardziej krytyczny, zwłaszcza jeśli chodziło o reformy gospodarcze, afery i spadek pozycji Rosji w świecie. Krytykował to, co się dzieje w Rosji z pozycji jednocześnie socjalnych i postkomunistycznych oraz imperialistycznych (np. Łużkow był zwolennikiem przywracania w Rosji pamiątek i budynków z czasów carskich, a także stawiania nowych, sławiących carską przeszłość) .
W 1996 Łużkow wygrał kolejną kadencję w wyborach powszechnych, zdobywając aż 90 proc. głosów. Stworzył organizację Ojczyzna-Cała Rosja z byłym ministrem spraw zagranicznych Jewgienijem Primakowem, która miała być zapleczem w wyborach prezydenckich w 1999 roku i parlamentarnych w 2000 roku. Łużkow nie miał jednak szans w starciu z machiną mediów państwowych i prywatnych sympatyzujących z Jelcynem. Oskarżany był na przykład o maczanie palców w zabójstwie w 1996 rosyjskiego biznesmena inwestującego w Rosji, Paula Tatuma, a chodzić miało o podejrzane interesy Łużkowa i jego ludzi na rynku nieruchomości. Łużkow zaprzeczał oskarżeniom.
Sprawa pozostała do dziś niewyjaśnione, ale tego rodzaju ataki na Łużkowa uniemożliwiły mu wejście do rosyjskiej polityki na szczeblu centralnym. Mimo to, pozostawał wpływową postacią w Rosji, gdyż Moskwa jako największe i najbogatsze miasto w kraju dysponuje ogromnym budżetem. Np. w czasach kryzysu zamówienie jakichś towarów czy usług publicznych przez Moskwę to była kwestia gospodarczego być albo nie być mniejszych miast i regionów. Dlatego sieć współpracowników i klientów politycznych i biznesowych Łużkowa była bardzo szeroka, w całej Rosji, a nawet za granicą.
Sam Jelcyn i jego obóz, jak się okazało, na następce wybrali Władimira Putina. Ale z Putinem i jego obozem Łużkow też się dogadał. Oficjalnie go wspierał jako współzałożyciel Jednej Rosji, ale była to szorstka polityczna przyjaźń. Po utracie władzy Łużkow twierdził, że przez te wszystkie lata był ledwie tolerowany, zarówno przez obóz Jelcyna jak i Putina
Został usunięty w 2010 roku, znowu w atmosferze oskarżeń korupcyjnych ze strony prokremlowskich mediów. Potem zniknął z życia publicznego. Według nieoficjalnych informacji, dużo czasu spędzał z żoną i dwoma córkami w Londynie, gdzie mają jeden z domów.
W 2016 roku Putin odznaczył Łużkowa medalem za „służbę dla ojczyzny”.
Wdowa po Łużkowie, Jelena Baturina, jest najbogatszą kobietą w Rosji, jej majątek szacowany jest na ok. 1,2 mld dolarów.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. kremlin.ru, Aleksandr Mielnikow, soccer.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!