Służby specjalne Ukrainy i Hiszpanii zatrzymały przemytników ukraińskiego „scytyjskiego złota” o wartości 60 mln euro. Wśród pięciu zatrzymanych członków międzynarodowej grupy przestępczej jest przedstawiciel Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego.
Służby specjalne Ukrainy i Hiszpanii poinformowały o zatrzymaniu pięciu przemytników, którzy w ramach wspólnej operacji nielegalnie wywozili z Ukrainy „scytyjskie złota” z zamiarem upłynnienia go za granicą. Jak podała SBU i hiszpańska policja, w grupie zatrzymanych było dwóch Ukaińców i trzech obywateli Hiszpanii. zatrzymano pięciu członków międzynarodowej grupy przestępczej, w tym przedstawiciela Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego.
W toku śledztwa odnaleziono u zatrzymanych 11 skradzionych złotych obiektów dziedzictwa kulturowego Ukrainy, naszyjniki, bransolety i kolczyki, które w latach 2009 – 2013 były wystawiane przez jedno z kijowskich muzeów. Ich wartość to ponad 60 mln euro. Z ustaleń śledztwa wynika, że artefakty, w tym cenne przedmioty z VIII-IV w. p.n.e., zostały wywiezione z Ukrainy do Unii Europejskiej w latach 2014–2020.
Fałszerze przygotowali dokumenty, z których wynikało, że złote wyroby należały do cerkwi prawosławnej.
„Następnie przestępcy próbowali zalegalizować skradzione kosztowności pod pozorem zakupu ich przez zagranicznych kolekcjonerów w celu dalszej sprzedaży na czarnym rynku” – czytamy w raporcie SBU.
Ukraińscy funkcjonariusze twierdzą, że sukcesywnie śledzili „przestępcze działania zaangażowanych osób” i ujęli je na gorącym uczynku, podczas przenoszenia artefaktów.
Teraz wyjaśniane są wszystkie okoliczności przestępstwa, SBU próbuje także ustalić miejsce przechowywania innych kosztowności „scytyjskiego złota” skradzionego z terytorium Ukrainy.
Kosztowności zniknęły bez śladu po wystawieniu w Muzeum Kijowskim w latach 2009–2013. W przeprowadzeniu śledztwa pomogli także przedstawiciele organów ścigania Albanii, Bułgarii, Cypru i Macedonii Północnej.
oprac. ba za Radio Svaboda/Wolna Europa
2 komentarzy
Lech
24 października 2023 o 15:08To nie jest ukraińskie, czy też scytyjskie złoto.
To są wyroby wykonane w państwie lechickim, którego jesteśmy potomkami, podobnie jak wielu obywateli rosyjskich czy ukraińskich. Jedną ze stolic państwa lechickiego był Kijów, Carodom (obecny Kraków), Kodan (obecny Gdańsk).
Mark
24 października 2023 o 16:42Poczekajmy na ostateczny werdykt co do własności i czyje to było? Starsi bracia w wierze i ich przedstawiciele w UA jeszcze nie zabrali głosu.
Przedwczesny zwrot muzeom mógłby zostać potraktowany jako wrogi akt.