Wszystkie dowody wskazują, że Rosja dostarczyła samobieżny system rakiet przeciwlotniczych „Buk”, którym zestrzelono samolot Malezyjskich Linii Lotniczych, rejs MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur, nad okupowanym Donbasem w 2014 roku. Poinformował o tym dziennikarz portalu śledczego Bellingcat Hristo Grozew, który jest członkiem zespołu zbierającego kluczowe informacje o tej katastrofie.
„Widzieliśmy tak wiele wzajemnie potwierdzających się dowodów, że w ogóle nie ma innego wytłumaczenia niż fakt, że Rosja dostarczyła broń, z której zestrzelono samolot i zabito 298 osób. Nie ma teraz wątpliwości, widzieliśmy jeszcze więcej dowodów niż te, które zostały przedstawione w sądzie” – podkreślił.
Według niego śledczy przestudiowali każdy dostępny fragment danych telekomunikacyjnych, zdjęcia satelitarne, publikacje na portalach społecznościowych zamieszczane przez rosyjskie wojsko, w tym z brygady rakiet przeciwlotniczych, którą uważa się, że przetransportowała system obrony powietrznej „Buk” do okupowanego Donbasu.
„Gdyby Rosja chciała ustalić prawdę, po prostu współpracowałaby ze śledztwem w takim zakresie, w jakim została o to poproszona. I nadal odmawia” – wyjaśnił.
Zespół śledczy i sędziowie sądu w Hadze, przed którym toczy się rozprawa w sprawie katastrofy, poprosili Federację Rosyjską o pomoc w przesłuchaniach członków 53. brygady, a także dwóch wojskowych z 5. brygady, aby mogli odrzucić oskarżenia przeciwko Moskwie, zauważył Grozew.
„Federacja Rosyjska milczy w tej sprawie i nie zapewnia takiego dostępu. Rosja nadal twierdzi, że została wykluczona ze śledztwa, nie ma możliwości wniesienia do niego wkładu, ale jednocześnie ignoruje prośby o udostępnienie danych” – podsumował.
Opr. TB, https://www.dw.com/
fot. Wikipedia
1 komentarz
ktos
9 czerwca 2021 o 08:53I wszyscy dalej z usmiechem handluja z Rosja bo kasa wazniejsza. Gdyby wygladalo to tak ze na drugi dzien wstrzymana jest wymiana handlowa Rosja UE wtedy sledztwo trwaloby tydzien. A tak mamy cyrk.