Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprosił Światosława Wakarczuka i jego partię „Gołos” do współpracy ze swoją partią „Sługa ludu” w nowo wybranej Radzie Najwyższej.
Ukraiński przywódca złożył taką propozycję na konferencji prasowej w sztabie wyborczym „Sługi ludu”, podczas wieczoru wyborczego.
– Jeśli pamiętacie, taką propozycję złożyłem panu Wakarczukowi już podczas mojej kampanii prezydenckiej. Dlatego proszę. Nie możemy już bardziej nalegać, uzyskaliśmy nieco większe poparcie niż „Gołos”, ale zapraszamy pana Wakarczuka do rozmowy – powiedział Zełenski.
Z kolei Wakarczuk, podczas wieczoru wyborczego w sztabie swojej partii odpowiedział, że przed ogłoszeniem ostatecznych wyników wyborów parlamentarnych nie będzie komentował, czy jego partia wejdzie w koalicję z partią „Sługą ludu”, która uzyskała zbyt małe poparcie wyborców, aby samodzielnie utworzyć większość w parlamencie.
– Pierwszego dnia po ogłoszeniu ostatecznych wyników wyborów – mam na myśli komunikat Centralnej Komisji Wyborczej Ukrainy – jesteśmy gotowi rozpocząć rozmowy z innymi siłami politycznymi, które, tak jak my, deklarują podjęcie kwestii fundamentalnych. Na razie jest za wcześnie, aby mówić o jakichkolwiek konfiguracjach politycznych. Musimy poczekać na ostateczne wyniki i omówić wszystko w szczegółach – powiedział.
Dodał, że członkowie partii „Gołos” gotowi są do objęcia jakichkolwiek stanowisk w organach rządowych. Z kolei wiceprzewodniczący partii Jarosław Jurczyszyn zauważył, że „Gołos”, w żadnym wypadku, nie wejdzie w koalicję z partiami prorosyjskimi.
– Nigdy nie wejdziemy w koalicję z siłami prorosyjskimi, które nie reprezentują interesów ukraińskich, a interesy państwa-okupanta, bez względu na to, jak się je określi, i w obronie czyjego życia występują – powiedział.
Dodał, że „Gołos” może wejść w koalicję „ze starymi politykami”, jeśli przejdą odnowę.
– Następne to koalicja ze starymi politykami. Aby dawni politycy mogli wejść do nowej koalicji, powinni przejść odnowę, ale nie formalną, chowając się za kilkoma nowymi twarzami, tylko rzeczywistą, pokazując swoim programem, że są gotowi zamiast ogłaszania drogi ku europejskim standardom, zrobienia wszystkiego, aby na Ukrainie były europejskie standardy życia – powiedział.
Podkreślił też, że partia „Gołos” gotowa jest do zawarcia koalicji z nowymi siłami politycznymi, „jeśli nie stoją za nimi oligarchowie i interesy korupcyjne”. Nie wykluczył tez, że „Gołos” może wejść w koalicję z „Batkiwszczyną” Julii Tymoszenko i „Europejską Solidarnością” byłego prezydenta Petra Poroszenki, jednak pod warunkiem, że partie te będą miały te same priorytety polityczne, a więc zreformowanie systemu sądowniczego i pracy parlamentu, oraz zlikwidowanie systemu oligarchicznego.
– Jesteśmy gotowi negocjować z Poroszenką i Tymoszenko, jeśli będą w stanie uczciwie i szczerze mówić o zlikwidowaniu systemu oligarchicznego – podsumował.
Przypomnijmy, według wyników badania exit-poll, przeprowadzonego przez Centrum SOCIS i Komitet Wyborców Ukrainy, w przedterminowych wyborach parlamentarnych 44,7% wyborców zagłosowało za partią „Sługa ludu”. Partia „Platforma opozycyjna – Za życie” zdobyła 12,2% głosów, partia „Europejska Solidarność” – 8,5%, partia „Batkiwszczyna” – 7,5%, partia „Gołos” – 5,9%.
Z kolei, według sondażu exit-poll, przeprowadzonego na zamówienie telewizji TSN i kanału telewizyjnego „1+1” partia „Sługa ludu” zdobyła 44,4% głosów, partia „Platforma opozycyjna – Za życie” – 12,5%, „Europejska Solidarność – 8,5%, „Batkiwszczyna” – 7,7%, a partia „Gołos” – 6,0% głosów.
Opr. TB, UNIAN
fot. UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!