Po dzisiejszym spotkaniu z liderem niemieckiej opozycji Friedrichem Merzem w Kijowie, Wołodymyr Zełenski poinformował, że niebawem będzie rozmawiał także z Joe Bidenem. Chodzi o zaproszenie Ukrainy do NATO.
W oświadczeniu po rozmowach ukraiński prezydent stwierdził, że konieczne są jasne gwarancje bezpieczeństwa, a także harmonogram integracji Ukrainy z NATO i Unią Europejską. Dodał, że w tej chwili rozmowy z prezydentem Trumpem są przedwczesne, ponieważ:
„[…] nie ma go jeszcze w Białym Domu”.
Zapowiedział też, że zadzwoni do prezydenta Bidena po to, aby poruszyć kwestię zaproszenia Ukrainy do NATO.
Zełenski wyraził też otwartość na proponowane przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona rozmieszczenie międzynarodowych sił wojskowych na Ukrainie, co miałoby wypełnić lukę przed członkostwem w NATO.
Kijów jasno podkreślał, że tylko członkostwo w NATO jest dla Ukrainy drogą do trwałego pokoju. Choć włodarze zdają sobie sprawę z tego, że w trakcie wojny nie może być mowy o przyjęciu do Sojuszu, urzędnicy domagają się formalnego zaproszenia.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!