Władimir Zełenski, kandydat na prezydenta, wezwał do debaty urzędującego prezydenta – Petro Poroszenkę. „Zwracam się do Petra Poroszenki. Wzywa mnie Pan do debat, marząc, że ucieknę. Nie, nie jestem jak Pan w 2014 roku” – zakomunikował na oficjalnym profilu swojego sztabu wyborczego „Ze! Komanda” na Facebooku.
Zastrzegł jednak, że debata/debaty mogą się odbyć tylko według podanych przez niego zasad. „Czekam na Pana tutaj, na Narodowym Kompleksie Sportowym „Olimpijski” [Stadion Olimpijski w Kijowie – red.], debaty odbędą się przed narodem Ukrainy. Wszystkie kanały [telewizyjne – red.] mają prawo prowadzić transmisję na żywo; obecny może być każdy dziennikarz. Kandydaci muszą przejść badania lekarskie i udowodnić narodowi, że nie są alkoholikami, ani narkomanami. Państwo potrzebuje zdrowego prezydenta” – wyliczył je Zełenski.
– Na znak szacunku w stosunku do jednej trzeciej obywateli musi Pan publicznie oświadczyć, że będzie Pan debatował nie z marionetką Kremla, lub Kołomojskiego, nie z bałwanem, ani z małorusem, nie z chamem, nie z pajacem, ale z kandydatem na prezydenta Ukrainy, Władimirem Zełenskim. Na Pańską decyzję czekam 24 godziny” – dodał prowokacyjnie.
Dodajmy, że 1 kwietnia Narodowa Publiczna Kompania Telewizyjno-Radiowa Ukrainy wezwała Zełenskiego i Poroszenkę do uczestnictwa w debatach telewizyjnych. Przy okazji Iryna Heraszczenko, wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej Ukrainy, poinformowała, że w parlamencie został złożony projekt ustawy, która zobowiąże kandydatów do urzędu prezydenckiego do debat przed drugą turą wyborów.
Opr. TB, www.facebook.com/zecomanda
fot. www.facebook.com/ze2019official
2 komentarzy
peter
4 kwietnia 2019 o 03:36Na stadionie to kibole debatuja
ktos
4 kwietnia 2019 o 07:28Ooo a takie badania lekarskie, rowniez psychiatryczne to by sie i u nas przydaly. W koncu taka osoba musi byc zdrowa i poczytalna.