Rosyjska agresja musi się zakończyć zwycięstwem Ukrainy – powiedział w parlamencie Kanady prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który w piątek 22 września składał wizytę w tym kraju. W przerywanym wielokrotnie oklaskami, wygłoszonym po angielsku przemówieniu Zełenski przypomniał czasy Hołodomoru na Ukrainie i podkreślił, że w trwającej wojnie chodzi o uratowanie życia milionów ludzi.
„Ta rosyjska agresja musi się zakończyć naszym zwycięstwem. […] Rosja musi przegrać raz na zawsze”
Dziękując Kanadzie za dotychczasową pomoc, Zełenski powiedział, że:
„sprawiedliwość nie jest pustym słowem dla Kanady, jesteście zawsze po jasnej stronie historii, zawsze broniliście wolności, zawsze broniliście sprawiedliwości”.
Prezydent Ukrainy zwrócił też uwagę, że rosyjska inwazja na Ukrainę ma wymiar globalny, a w obecnej sytuacji „neutralność ma niemoralny wygląd”.
Zełenski podkreślił, że Rosja używa dostaw energii jako broni i ostrzegł przed niebezpieczeństwami rosyjskiej technologii nuklearnej, także politycznymi. Dodał, że dostawy energii nie powinny być zagrożeniem dla suwerenności.
We wcześniejszym przemówieniu w parlamencie premier Kanady Justin Trudeau zapowiedział 650 milionów dolarów kanadyjskich dalszej pomocy wojskowej dla Ukrainy, które zostaną przekazane w ciągu trzech lat.
Premier Kanady podkreślił, że rozpoczęta przez Rosję wojna oznacza:
„decydujący punkt w historii […] wyzwanie na skalę całego pokolenia. Zasady są tym, co nas chroni. Historia osądzi nas, jak bronimy demokratycznych wartości […] Sława Ukrainie”.
Prezydent Wołodymyr Zełenski i Pierwsza Dama Ołena Zełenska przylecieli do Ottawy w czwartek w nocy.
Z 1,4 mln mieszkańców ukraińskiego pochodzenia Kanada jest trzecim co do wielkości skupiskiem Ukraińców na świecie, po Ukrainie i Rosji.
RES na podst. TV Trwam News
1 komentarz
bez emocji
23 września 2023 o 13:33W demokracji politycy i ich poglądy wynikają bezpośrednio z poglądów i oczekiwań ich wyborców.
Inaczej mówiąc, gdyby Zełeński wiedział, że jego słowa spotkają się z ostrym potępieniem jego wyborców w Ukrainie, to nie pozwolił by sobie na takie szaleństwo.
Część elit politycznych w Kijowie i banderowskiej emigracji w Kanadzie i UK chce „schłodzenia” stosunków z Polską, obawiając się, że propolskie postawy Ukraińców przełożą się na mniejsze poparcie dla zwierzęcego banderyzmu w najbliższych wyborach na Ukrainie.
W tym sensie słowa Zełenskiego nie wyrażają jego prywatnych poglądów, ale powiedział to, co chcieli usłyszeć jego wyborcy. Tak samo jak w Polsce Tusk: jego brednie są zgodne z oczekiwaniami jego elektoratu.
Nie zmienia to jednak faktu, że jedyną możliwą odpowiedzią ze strony Polski może być krótkie: temu panu już dziękujemy, nie ma po co więcej przyjeżdżać do Polski.
Istotna będzie postawa ukraińskiej armii: czy po to krwawili w walce ze skórzaną obrożą rosyjską, żeby dobrowolnie założyć sobie na szyję żelazną obrożę niemiecką?
Dowiemy się o tym za rok, po wyborach w Ukrainie.