Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił, że dzisiejsze ogłoszenie przez tyrana Rosji Władimira Putina mobilizacji nie wpłynie na ukraińskie plany deokupacji pozostałego jeszcze pod kontrolą Rosjan terytorium Ukrainy.
Powiedział o tym w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Bild”.
Przypomniał, że Rosja już mobilizowała nawet kadetów, dzieci które nie umieją walczyć, i ci kadeci już zginęli nawet nie mając możliwości zakończenia swoich szkół. – Wszyscy ci ludzie nie umieją walczyć. Przychodzą do nas, żeby umierać – powiedział. – Putin chce utopić Ukrainę w krwi, przed wszyskim krwi swoich żołnierzy.
Zełenski zapewnił, że „krok po kroku” Ukraina będzie realizować swoje plany deokupacji, i nie wpłyną na to tez fikcyjne rosyjskie „referenda” na terytoriach okupowanych.
Zełenski powiedział też, że nie wierzy w rosyjskie groźby (w tym Putina) użycia broni atomowej, choć nie można tego na sto procent wykluczyć, bo „nie możemy temu człowiekowi zajrzeć do głowy”.
Ale przy tym wszystkim podkreślił, że nie można ulegać groźbom Putina, bo jutro Putin może powiedzieć, że oprócz Ukrainy chce jeszcze część Polski, w przeciwnym razie użyje broni atomowej.
„Jeśli chodzi o najnowsze oświadczenia. Ogłoszona przez Putina mobilizacja to „złożony program utylizacji Rosjan”. To taki Trójkąt Bermudzki: za uchylanie się od mobilizacji – więzienie, potem służba w kompanii Wagnera, dalej – front ukraiński, likwidacja i „biała Łada”” – napisał z kolei na portalu społecznościowym sekretarz ukraińskie Rady Bezpieczeństwa i Obrony.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!