Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie sprzeciwia się bezpośredniemu spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, ale – jak się wyraził – „dziś nikt nie mówi o niej ponieważ wszyscy są temu przeciwni”. Powiedział to podczas wczorajszego „maratonu” prasowego.
Na pytanie dziennikarza, czy możliwe jest spotkanie z Putinem, Zełenski odpowiedział: „Nie wiem”.
„Uzgodniliśmy, że odbędzie się szczyt „formatu normandzkiego”. Trudno było w ogóle porozumieć się, aby doszedł on do skutku. Ponieważ od 2016 r. nie odbywał się on i, w zasadzie, istniało wrażenie, że żaden z przywódców tego nie potrzebował. Powiedziałem: „Ja potrzebuję. Musimy spojrzeć sobie w oczy, musimy się spotkać” – powiedział.
Zwrócił też uwagę, że spotkania te mogą odbywać się w dwóch formatach: „normandzkim” i tête-à-tête z Putinem. „Ale nikt nie mówi o tym spotkaniu [bezpośrednio z Putinem – red.], ponieważ wszyscy są mu przeciwni… Nie wiem [czy to możliwe – red.]. Nie mogę nawet teraz odpowiedzieć. Wiem jedno, powinno dojść do tego spotkania. Musi do niego dojść, jeśli chcemy zakończyć wojnę. Mówimy tylko o „formacie normandzkim”. Taki jaki jest. Jestem wdzięczny naszym zachodnim partnerom, że przynajmniej to mamy. I teraz wszyscy są gotowi na „format normandzki” – dodał.
Opr. TB, UNIAN
fot. https://www.president.gov.ua/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!