Jeśli tylu uciekło tylko z jednej dywizji, to ilu z całej armii?
Ponad 1 tys. żołnierzy rosyjskiej 20 Dywizji Zmotoryzowanej zdezerterowało z frontu na Ukrainie. Wśród nich jest 858 żołnierzy kontraktowych, 150 zmobilizowanych, 2 poborowych i aż 29 oficerów, w tym major i dwóch podpułkowników – ujawnia rosyjski kanał insiderski Ważne Historie.
Dziennikarze zdobyli listę dezerterów, którą dowództwo dywizji wysłało wiosną tego roku do władz lokalnych w Rosji z prośbą o odszukanie uciekinierów w miejscu ich zamieszkania. Są niej imiona, nazwiska, daty urodzenia i stopnie wojskowe zbiegów. „To pokazuje prawdziwą skalę dezercji w armii rosyjskiej” – pisze kanał.
Jeśli tylko z jednej dywizji uciekło ponad tysiąc osób, a na Ukrainie walczy prawdopodobnie co najmniej 20 rosyjskich dywizji, to można sobie wyobrazić jaka liczba dezerterów jest w skali całej armii. Nie wiadomo, czy z innych dywizji też uciekło aż tylu żołnierzy, ale równie dobrze mogło ich być niekiedy nawet więcej – oceniają Ważne Historie.
Najbardziej zdumiewa fakt, że wśród dezerterów jest aż tylu oficerów, w tym kilku tak wysokich stopniem. Prawdopodobnie nie byli to zawodowi wojskowi, tylko zmobilizowani oficerowie rezerwy, którzy nie mieli ochoty ginąć na Ukrainie.
Zaskakuje również, że chociaż część dezerterów ukrywa się, to większość wraca do miejsc zamieszkania i nie ucieka nawet wtedy, gdy ich sprawy trafiają do sądów, czekając aż zapadnie wyrok.
Czytaj także: Jak najdalej od ATACMS! Urzędnicy w panice ewakuują rodziny.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!