Zatrzymany 8 maja na lotnisku w Mińsku bloger i dziennikarz Ismail Nalgijew, lider protestów w Inguszetii, zostanie odesłany do Smoleńska. Tak zadecydował dziś departament obywatelstwa i migracji białoruskiego MSW.
Radio Svaboda poinformowało, że Ismail Nalgijew przebywa obecnie w areszcie na Akrestina, gdzie czeka na ekstradycję. Rano 10 maja odwiedził go adwokat, który przyszedł zapoznać się ze sprawą administracyjną oskarżonego, i przekazał mu decyzję.
Prawnik Centrum Praw Człowieka „Wiosna”, które pomaga Inguszowi poinformował, że przygotowywana jest obecnie skarga na decyzję MSW.
Białoruscy działacze na rzecz praw człowieka walczą, by nie dopuścić do ekstradycji Nalgijewa do Rosji. Są przekonani, że mężczyźnie grożą tam tortury, a w takim przypadku białoruskie prawo nie zezwala na ekstradycję. Wiele białoruskich organizacji praw człowieka wydało już wspólne oświadczenie w obronie Ismaila Nalgijewa.
Ismail Nalgijew, działacz z Inguszetii, został zatrzymany 8 maja na lotnisku Mińsk-2 na godzinę przed wylotem do Europy.
Według „Wiosny” białoruska milicja skontaktowała się z inicjatorami listu gończego w Inguszetii, ci zaś poprosili o sprowadzenie Nalgijewa do Smoleńska i przekazanie go inguskiemu policjantowi.
Ismail Nalgijew jest szefem rosyjskiej organizacji społecznej „Wybór Inguszetii”. Według doniesień rosyjskich mediów, brał udział w ostatnich protestach w Inguszetii.
Pokojowe protesty w Inguszetii przeciwko zawartemu z sąsiednią Czeczenią porozumieniu o granicy i wymianie terytoriów trwają od jesieni 2018 roku. Rozpoczęły się 25 września w rejonie sunżeńskim – właśnie tamtejsze ziemie mają być przekazane sąsiedniej republice w ramach porozumienia o wymianie równoznacznych terytoriów.
Roszczenia do tego terytorium obie kaukaskie republiki zgłaszają od 1992 roku, gdy Inguszetia wydzielona została jako odrębna republika. W drugiej połowie XX wieku oba regiony były połączone i tworzyły w składzie ZSRR Czeczeńsko-Inguską Autonomiczną Republikę Radziecką.
Od lat 90. XX wieku granica między sąsiednimi republikami była jedyną niewyznaczoną granicą pomiędzy podmiotami Federacji Rosyjskiej. Pomimo iż akcje miały charakter pokojowy, wielu aktywistów zostało zatrzymanych, trafili do więzień.
Akcja działaczy w mieście Magas 26-27 marca została brutalnie rozpędzona przez tamtejsze siły bezpieczeństwa.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!