Zielony ludzik z automatem przy kasie supermarketu – oto, co cię czeka. Nie sponsoruj wojny – apelują autorzy ukraińskiej kampanii „Bojkotuj rosyjskie towary”. Swoją drogą, to ciekawe, że rosyjskiej produkcji jest tak w ukraińskich sklepach jeszcze tak dużo…
Od 10 stycznia na Ukrainę miała nie być wwożona część rosyjskich towarów – w odpowiedzi na analogiczne sankcje ze strony Rosji, która od nowego roku zamknęła swój rynek na niemal połowę sprowadzanych wcześniej ukraińskich produktów. To restrykcje związane ze zbliżeniem Ukrainy do Unii Europejskiej.
W efekcie Ukraina miała nie kupować – tak zapowiedziała – m.in. rosyjskiej wódki, piwa, ryb, mięsa, mleka, słodyczy, papierosów…
Od początku roku Rosja i Ukraina podniosły również cła na towary, które nie zostały objęte embargiem. Zdaniem ekspertów, na ograniczeniach handlowych bardziej straci Ukraina, niż Rosja. W 2015 roku eksport do Rosji stanowił nieco ponad 10 proc. ukraińskiej sprzedaży za granicę. Analogiczna wartość rosyjskiego eksportu na Ukrainę wynosiła 3 proc.
Kresy24.pl
3 komentarzy
SyøTroll
28 stycznia 2016 o 13:53To nie tylko konsekwencja wstąpienia Ukrainy do europejskiej strefy wolnego handlu i przystąpienia do unijnych „sankcji gospodarczych”; również znacznie wcześniejszego wystąpienia Ukrainy z WNP. Skoro chce się widzieć w Rosji wroga to się tak ma.
putlerek
28 stycznia 2016 o 15:24A jak się jest przyjacielem FR-FaszystowskiejRosji to pławi się w „dobrobycie” co najmniej jak np.Białoruś.
troll z moskiewskiej trollowni trolejbusow
28 stycznia 2016 o 15:31te wideo bylo popularne po pojawieniu sie zielonych ludzikow lub jak sowieci wola uprzejmych zolnierzy w 2013 jak zaczynala sie hybrydowa wojna i rosyjska okupacja krymu