Alexandru Rjavitina, człowiek odpowiedzialny za ujawnieniu wielu nadużyć w separatystycznym regionie Naddniestrza, zaginął. Obrońcy praw człowieka i rodzina obawiają się, że został porwany.
Urzędnicy mołdawskiego rządu zobowiązali się do przeprowadzenia poszukiwań, które mogą nie być proste. Rjavitin uciekł z poboru milicji Naddniestrza w 2015 roku. Opisywał między innymi złe traktowanie młodych rekrutów w siłach zbrojnych separatystów. Administracja w Tyraspolu wszczęła postępowanie karne przeciwko Rjavitinowi. Grozi mu długa kara więzienia w Naddniestrzu za „dezercję i ujawnianie tajemnic państwowych”.
Zaginął wieczorem 18 grudnia po podróży do Naddniestrza, aby odwiedzić swoją rodzinę w miejscowości Pervomaisc. Promo-Lex, mołdawska grupa prawnicza, która pomagała Rjavitinowi od czasu ucieczki z Naddniestrza, zwróciła się do władz i opinii publicznej o pomoc w jego odnalezieniu. Wicepremier Mołdowy ds. Reintegracji Alexandru Flenchea przyrzekł na Facebooku, że urzędnicy zapytają naddniestrzańskich separatystów o miejsce pobytu Rjavitina i zachęcą OBWE do poszukiwania legalnych sposobów odzyskania go.
Prorosyjscy separatyści w Naddniestrzu ogłosili niepodległość od Mołdawii w 1990 roku, w obawie, że urzędnicy w Kiszyniowie będą dążyć do zjednoczenia z Rumunią po rozpadzie Związku Radzieckiego. Dwa lata później w wojnie z siłami rządowymi zginęło około 1000 osób. Konflikt został zamrożony, ponieważ wojska rosyjskie interweniowały po stronie separatystów. Niezależność regionu nie jest uznawana przez żaden kraj uznany na arenie międzynarodowej.
Rferl.org oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!