Najprawdopodobniej to Rosja zaatakowała stację pomiaru gazu w obwodzie kurskim (FR), w pobliżu Sudży, by oskarżyć Ukrainę o naruszenie proponowanego zawieszenia broni.
Rosjanie za potężne straty oskarżają Kijów, Ukraińcy odpierają zarzuty twierdząc, że to Rosjanie.
Czy mamy do czynienia z kolejnym „zwykłym” atakiem na infrastrukturę energetyczną? Niekoniecznie. Moskwa miała interes, żeby spektakularnie uderzyć w obiekt energetyczny. Wybrali stację pomiarową Sudża, jeden z dwóch punktów wejścia gazociągów z Rosji na Ukrainę, które zostało wyłączona z użytku przez operatora Ukrainy. To doskonały argument, żeby przekonać Waszyngton, że Kijów nie wywiązuje się z porozumienia zakładającego 30-dniową przerwę w atakach na sektor energetyczny.
Sztab generalny poinformował, że Siły Zbrojne Ukrainy nie mają nic wspólnego z atakiem. Jak czytamy w komunikacie, Rosja nasila kampanię dyskredytacyjną przeciwko Ukrainie i ostrzelała stację gazową Sudża, aby zrzucić winę na Ukrainę.
Siły Zbrojne Ukrainy przypomniały również, że wojska rosyjskie wykorzystywały niedawno gazociąg do specoperacji na pozycje sił ukraińskich, aby uzyskać przyczółek na obrzeżach Sudży.
Tymczasem rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła 21 marca, że Kijów rzekomo naruszył już zawieszenie broni zaproponowane przez Stany Zjednoczone.
„Teraz pytanie brzmi, jak Waszyngton poradzi sobie z tym szalonym exodusem terrorystów” – powiedziała Zacharowa, mając na myśli Ukrainę.
Dodała również, że USA mają wszelkie możliwości, aby dopilnować, aby Ukraina wdrożyła porozumienia.
Podkreślmy, że negocjacje w sprawie zawieszenia broni są dopiero w toku. Nie ogłoszono oficjalnie żadnego porozumienia między Ukrainą a Rosją i Stanami Zjednoczonymi w sprawie częściowego zawieszenia broni.
Specjalny przedstawiciel Trumpa na Bliskim Wschodzie, Steve Witkoff ogłosił, że 23 marca, że przedstawiciele Rosji i Stanów Zjednoczonych rozpoczną rozmowy na temat szczegółów powstrzymania ataków na infrastrukturę energetyczną i cywilną przez strony konfliktu.
Stacja pomiaru gazu Sudża jest częścią gazociągu Urengoj-Pomary-Użhorod, który do 1 stycznia wykorzystywany był przez Rosję do transportowania gazu przez Ukrainę do Europy. Na początku bieżącego roku Ukraina wstrzymała tranzyt rosyjskiego gazu przez swoje terytorium przez wzgląd na bezpieczeństwo narodowe.
2 komentarzy
Wielka Smuta
21 marca 2025 o 15:30Wniosek taki, że trzeba im pomóc atakować własne obiekty, najlepiej dostarczając Ukraińcom broń.
Międzymorze
21 marca 2025 o 20:02100%