Wszyscy kandydaci na mera Moskwy, biorący udział w kampanii wyborczej, świadomie wykorzystywali temat gastarbeiterów, a nierzadko ich wypowiedzi były na granicy mowy nienawiści i zachęty do przemocy wobec imigrantów – oceniają obrońcy praw człowieka po brutalnych zamieszkach, do jakich doszło w ubiegłym tygodniu w Moskwie.
Praktycznie we wszystkich wystąpieniach kandydatów na mera Moskwy obecny był temat imigrantów. Nie zawahał się używać go żaden z kandydatów. Bez dwóch zdań rozpalano nim emocje – mówi cytowana przez portal Cenzor.NET Swietłana Gabnnuszkina z Memoriału. Według niej taka postawa wynikała z przeświadczenia startujących w wyborach polityków, że na takich właśnie kandydatów ludzie są gotowi oddać głos.
Jeszcze ostrzej wypowiadają się w tej sprawie deputowani. „To krach reformy policji i efekt przestępczej polityki władz. (…) Narodowościowa polityka Putina i jego ekipy to bomba z opóźnionym zapłonem – stwierdził deputowany z Partii Komunistycznej, zastępca przewodniczącego Dumy ds. Narodowościowych Walery Raszkin.
„Idźcie stąd!”, „Dość karmienia Kaukazu!”, „Naprzód biała siło!” – takie hasła skandowano podczas brutalnych zamieszek na tle narodowościowym, do jakich doszło w ubiegłym tygodniu w dzielnicy Moskwy – Biriulowie. Protestujący domagali się schwytania zabójcy 25-letniego Jegora Szczerbakowa, którym miał być „przybysz z Kaukazu lub Azji Środkowej”.
Według niezależnego Centrum Analitycznego Jurija Lewady, aż 58 proc. obywateli Federacji Rosyjskiej przyznaje, że przemawia do nich hasło „Rosja dla Rosjan!”. Bardzo popularne jest również hasło „Dość karmienia Kaukazu!”.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!