„Biały Słoń” uratowany!
Sytuacja zmieniła się dopiero w 2006 roku, gdy w wyniku wspólnej inicjatywy Studium Europy Wschodniej UW oraz Przykarpackiego Uniwersytetu w Iwano-Frankowsku, powstała koncepcja uruchomienia Polsko-Ukraińskiego Centrum Spotkań Młodzieży Akademickiej. W ramach projektu zaplanowano budowę Polsko-Ukraińskiego Domu Spotkań Młodzież Akademickiej w Mikuliczynie oraz odbudowa górskiej chaty pisarza Stanisława Vinzenza w Bystrcu, jako Polsko-Ukraińskiego Domu Współpracy im. S. Vincenza.
Najważniejszym jednak elementem całego projektu była bez wątpienia renowacja gmachu przedwojennego Obserwatorium na Popie Iwanie. W założeniu miała stanowić bazę dla praktyk polskich i ukraińskich studentów (astronomia, meteorologia, botanika, geografia itp.).
I nazywany „Białym Słoniem” kamienny gmach dawnego Obserwatorium Astronomicznego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego na szczycie Pop Iwan w Czarnohorze, który po II wojnie światowej obrócił się w ruinę, został uratowany! Dokonały tego Uniwersytet Warszawski i Przykarpacki Uniwersytet Narodowy im. Wasyla Stefanyka. Uczelnie zdobyły poważne środki na remonty i tchnęły w potężną budowlę nowe życie.
W dniach 28–29 lipca br. uroczyście obchodzono tam 85-lecie ponownego otwarcia Obserwatorium. Wydarzenie odbyło się w ramach obchodów dwudziestolecia Programu współpracy Transgranicznej Polska–Ukraina. Podczas uroczystości dyrektor Studium Europy Wschodniej UW Jan Malicki i rektor Przykarpackiego Narodowego Uniwersytetu im. Wasyla Stefanyka prof. Ihor Cependa złożyli podziękowanie wszystkim obecnym, którzy dołożyli się do ratunku i odnowienia tego obiektu.
„To jest prawdziwy cud!”
– nie ukrywali swoich emocji uczestnicy obchodów 85-lecia Obserwatorium Astronomiczno im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Uroczystość oraz nocleg gości z Polski i Ukrainy miały miejsce już w komfortowych pomieszczeniach wyremontowanego wnętrza „Białego Słonia”.
W gmachu pojawili się także ratownicy górscy, którzy maja tam swoją, niezwykle potrzebną, placówkę.
Mykoła Burłak, kierownik Sektora Współpracy Międzynarodowej Głównej Dyrekcji Państwowej Służby Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy w obwodzie iwanofrankiwskim powiedział, że do tej pory istniały oddziały ratunkowe w Werchowynie, Wyhodzie, Jaremczu, Kosowie. Bliżej tego regionu są Osmołoda i Wyhoda.
„Nie chodzi o kilometry, odległość, ale o czas dojazdu”
– wyjaśnił Mykoła Burłak.
„Może to być niewielka odległość w kilometrach, ale czas dojazdu zajmował dużo czasu i wpływało to na prace ratownicze. Pomysł został opracowany wspólnie przez profesora Igora Cependę, rektora Przykarpackiego Uniwersytetu Narodowego im. Wasyla Stefanyka i Wołodymyra Czerneckiego, szefa Głównego Departamentu Państwowej Służby Ratowniczej w obwodzie iwanofrankiwskim. Nieustannie komunikując się, badając możliwości rozwiązania problemu, skracając czas dotarcia ratowników do zagrożonego turysty, podjęto wspólną decyzję o utworzeniu jednostki ratowniczej na bazie Obserwatorium.
Zaczęliśmy testować systemy dyżurów. Na początku nasi ratownicy górscy zapewnili tam sobie minimalne warunki. Uprzątnęli śmieci, co nie jest tajemnicą, bo budynek przez ponad pół wieku był opuszczony. Dokonali pierwszych ustaleń. Przeanalizowaliśmy panujące tam warunki pogodowe, zobaczyliśmy co jest potrzebne, aby mieć wodę pitną itp. Przeanalizowaliśmy, zgłosiliśmy i zmieniliśmy decyzję. Nie było żadnych przykładów, ponieważ nikt na Ukrainie ani nawet u naszych bliższych sąsiadów nie miał takiego doświadczenia.
Zawsze zapraszaliśmy naukowców, ekspertów i ratowników górskich z Polski na nasze spotkania robocze, aby podzielili się swoim doświadczeniem. Każdy przedstawiał swoją wizję i ocenę tego, co należy zrobić. Krok po kroku udało nam się wdrożyć szereg projektów, takich jak Polska Pomoc.
Wyremontowano pomieszczenia, w których obecnie przebywają nasi ratownicy. Sfinansowaliśmy również zakup sprzętu ratowniczego.
Począwszy od 2016 roku, nasi ratownicy górscy co roku realizują wspólny projekt z Bieszczadzką Grupą GOPR, w ramach którego ćwiczą niektóre elementy ratownictwa i kupują specjalistyczny sprzęt, który jest teraz używany przez ratowników. […] W przyszłym roku rozpoczną się również konkursy w dziedzinie turystyki, podczas których planujemy przygotować wspólne projekty na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa w Karpatach”.
Projekt ma nazwę „Adaptacja dawnego obserwatorium na górze Pop Iwan na potrzeby centrum szkoleniowego górskiego pogotowia ratunkowego”. I w ten sposób „Biały Słoń”, ocalony z wojny i uratowany z okresu komunizmu, służy znowu – studentom, naukowcom i turystom!
Kinga Adamczyk na podst.: Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, Dawne Obserwatorium Astronomiczne UW na górze Pop Iwan; Konstanty Czawaga, Obchody 85-lecia obserwatorium na górze Pop Iwan, „Kurier Galicyjski”, nr 13–14 (425–426), 31 lipca – 14 sierpnia 2023 r.; Konstanty Czawaga, Ratownicy górscy na górze Pop Iwan, „Kurier Galicyjski”, nr 15 (427), 18–30 sierpnia 2023 r.; Marcin Romer, Biały Słoń w Czarnohorze, „Kurier Galicyjski”, nr 4 (152), 28 lutego – 15 marca 2012 r.; Krótka biografia Władysława Midowicza (Płaj 2), karpaccy.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!