Wśród rosyjskich głosów o zmarłym dwa dni temu Zbigniewie Brzezińskim nie brak opinii zarzucających mu koncepcje rozpadu Rosji, a także ocen, że był z racji polskich korzeni „rusofobem”. Eksperci mówią o nim jako o mistrzu dyplomacji i polityki.
„Wielu uważa, iż fakt, że Brzeziński był narodowości polskiej, powodował, że przypisywano mu jakieś poglądy antyradzieckie” – powiedział rosyjski deputoany Władimir Łukin, były rzecznik praw człowieka Federacji Rosyjskiej. On sam ocenił, że Brzeziński „nie żywił tkliwych uczuć wobec Rosjan, podobnie jak wielu Polaków nastawionych narodowo”, jednak był on „przede wszystkim zwolennikiem Europy”, wyznawał pogląd, że dla USA „zasadniczo ważna jest budowa zjednoczonej Europy” i uważał za kluczowe „powstrzymywanie, przeciwdziałanie polityce Związku Radzieckiego”.
Aleksiej Puszkow (Rada Federacji) nazwał Brzezińskiego „produktem swojej epoki” i ocenił, iż „nie zdołał on wyrwać się z kleszczy politycznej konfrontacji – najpierw z ZSRR, a potem z Rosją”.
Szef ośrodka studiów europejskich moskiewskiej Wyższej Szkoły Gospodarki (WSzE) Timofiej Bordaczow zarzucił Brzezińskiemu „rusofobię”, która przeszkadzała mu w dorównaniu Henry’emu Kissingerowi, sekretarzowi stanu USA w latach 1973-1977 oraz zauważył, że „tak jak Kissinger zaszachował ZSRR, gdy zawarł sojusz z Chinami, tak Brzeziński był autorem mata, ponieważ uczynił wszystko, by wciągnąć Związek Radziecki w działania w Afganistanie”.
„Ideologiem świata jednobiegunowego” nazwał Brzezińskiego Leonid Słucki, szef komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej. Zaś szef komisji Dumy ds. Wspólnoty Niepodległych Państw Leonid Kałasznikow powiedział, że Brzeziński był „otwartym przeciwnikiem Rosji i Związku Radzieckiego”, z którym „można się było nie zgadzać, ale którego umysł i twórczość trzeba szanować”.
Brzeziński „był jednym z mistrzów dyplomacji międzynarodowej i polityki” – powiedział radziecki dyplomata Pogos Akopow, obecnie szef Stowarzyszenia Dyplomatów Rosji. „Uznawano go za zaciekłego przeciwnika ZSRR i Rosji, on jednak uważał je za wielkie państwa, z którymi należy szukać kompromisu. Jego podejście do problemów światowych (…) było całościowe” – ocenia Akopow.
Politolog Gleb Pawłowski zauważył, że w Rosji Brzeziński „stał się swego rodzaju diabełkiem propagandowym” i uważany był za autora „antyrosyjskich projektów, chociaż w rzeczywistości interesowała go zawsze tylko Ameryka”.
Dyrektor generalny Rosyjskiej Rady Spraw Międzynarodowych Andriej Kortunow nazwał Brzezińskiego „jednym z najbardziej konsekwentnych jastrzębi” w kwestii polityki wobec ZSRR podczas zimnej wojny. W ostatnich latach Brzeziński „niejednokrotnie wypowiadał się za poszukiwaniem kompromisu, za tym, by jakoś podłączyć Rosję do zachodnich struktur bezpieczeństwa” – powiedział Kortunow. Jak zauważył, nie ma obecnie w polityce zagranicznej USA nikogo prócz Kissingera, kogo można byłoby postawić w jednym rzędzie z Brzezińskim.
Zbigniew Brzeziński, jeden z najbardziej wpływowych politologów i strategów polityki zagranicznej USA oraz doradca ds. bezpieczeństwa narodowego za prezydentury Jimmy’ego Cartera (1977-1981), zmarł w piątek w wieku 89 lat. Mówił o sobie, że jest Amerykaninem, który sercem pozostał przy Polsce. W czasie zimnej wojny odegrał czołową rolę w staraniach USA na rzecz demontażu i upadku komunizmu w Europie Wschodniej, w powstrzymaniu sowieckiej interwencji w Polsce po powstaniu Solidarności i w doprowadzeniu do porażki wojsk sowieckich w Afganistanie, co przyczyniło się do rozpadu ZSRR. Odegrał kluczową rolę w polskich staraniach o członkostwo w NATO.
Ktresy24.pl/za: Anna Wróblewska, Dzieje.pl (PAP)
13 komentarzy
Japa
29 maja 2017 o 10:18Jego odejście to znak czasu. Powinna na tym zakończyć się era konfrontacji. Świat musi się opamiętać i wspólnie budować pokój. Trzeba zacząć od Europy.
SyøTroll
29 maja 2017 o 11:02Chciałem w tym miejscu złożyć kondolencje dla pana observera48, z powodu śmierci jego mentora. Przeciwników należy szanować, zwłaszcza takich którzy choć może nie byli najlepszymi dyplomatami, to jednak byli doskonałymi negocjatorami.
Rusofobem, nie da się ukryć, był. Stawiał na wzmacnianie nacjonalizmów i „kolorowych rewolucji”, jak ta nasza z 1980-81-ego roku, w celu destabilizacji, obszarów pod kontrolą Kremla. I co tu dużo się rozwodzić tego typu polityka amerykańskich trójliterówek, na Bałkanach i Kaukazie się powiodła. „Wina Putina” czyli Rosji.
observer48
29 maja 2017 o 11:19Teraz Amerykanie wciągnęli kacapię na Ukrainę, do Syrii i próbują wciągnąć do Libii, a następnie poczekają, aż zgoniona do kąta zdechnie zagłodzona sankcjami, niskimi cenami surowców energetycznych i nowym wyścigiem zbrojeń wchodzącym w kosmos.
Ula
29 maja 2017 o 13:58Pan Observer nie wie, ze sankcje na papierze zaszkodzily, ale tym, ktorzy je wprowadzili, przynajmniej niektorym z nich.
USA nadal wspolpracuje z Rosja, o Niemcach nie wspomne. Sankcji przestrzegaja tylko takie wladze ( bo nie obywatele, ktorzy sa temu przeciwni) jak polskie.
Innym ( Bulgaria) narzucono rezygnacje z waznych dla tego kraju przedsiewziec(rurociag), ale Niemcy moga to samo robic. Niemieckie firmy handluja z Rosja, az sie kurzy, firmy z USA takze. Niemcy buduja fabryki na terytorium Rosji. A do tego ta padajaca na twarz Rosja, zakupila w zeszlym roku najwiecej zlota na swiecie. Pewnie z tego bankructwa. Plody rolne, zamawiane do tej pory za granica zaczynaja wytwarzac sami. Staja sie samowystrarczalni.
To nie jest bron Boze pochwala Rosji, tylko fakty.
Ja dzisiaj gdzies w komentarzu na temat umow na dostawy broni do Arabii Saudyjskiej przeczytalam (na niemieckiej stronie, wiec moze troche nieudolne tlumaczenie) tak samo, nie zawsze oznacza to samo. wspomniana zostala tez przypowiesc o belce i zdzble w oku. Tzn Handel bronia z AS Niemcow- dobrze, USA – zle. Przyklady mozna by mnozyc. A to, ze USA zwiekszyly obroty handlowe z Rosja, po tym jak Europa wprowadzila sankcje, nie jest tajemnica. Ukraina bez mozliwosci handlu z Rosja pada na pysk. Mysleli, ze Europa im wyrowna straty, ale Europa mysli tylko o taniej sile roboczej i rynkach zbytu. Sankcje wprowadzane na Rosje, odbijaja sie czkawka na Ukrainie, w Polsce i innych krajach Unii. A Ruskie, jak to Ruskie na sloninie i samogonie przetrwaja.
A o wchodzeniu w Kosmos, USA od lat bez Rosji nie wyslalo by nikogo. Tylko dzieki rosyjskim systemom dzialaja stacje kosmiczne na orbicie. Na te wszystkie wojenne podejscia zacieraja raczki tylko niektorzy- producenci broni, z kazdej strony. A ciemny lud- jak to powiedzial klasyk- to kupi.
I tym sposobem przeszlismy od „stonki rzucanej przez USA i rakiet wycelowanych z zachodu na Polske” do ” zielonych ludzikow, winy Putina i oczywiscie, bomby atomowej, ktora Putin juz prawie na Warszawe zrzucil”
observer48
29 maja 2017 o 21:31@Ula
Skąd pai bierze te bzdur4y o handly USA z RoSSją? Co do Niemiec, to zgoda, ale nie co do USA. Jeśli nie ma pani pojęcia o systemie prawnym USA, proszę nie zabierać głosu. Co do złota, to całe kacapskie złoto nie jest warte po obecnych cenach rynkowych więcej, niż $80 miliardów. Polska a sankcjach skorzystała, bo znalazła rynki zbytu a swoje produkty rolne eksportowane do kacapii, a kacapy żrą dużo gorsze i dużo droższe z Azji. Proszę sobie pooglądać ten krótki filmik. https://www.youtube.com/watch?v=SlkipTJZcDI&ab_channel=RaMan
Kacapia zdycha w mękach, duszona embargiem na technologie wiertnicze i inne przemysłowe, oraz niskimi cenami surowców energetycznych. Producenci ropy i gazu ze złóż łupkowych USA biją ostatnio wszelkie rekordy wydobycia, co powoduje dalszy spadek cen tych surowców, pomimo cięć w produkcji przez OPEC i RoSSję.
Strategia USA jest raczej przejrzysta: osłabiać Niemcy i RoSSję, oraz blokować, jak się da współpracę niemiecko-roSSyjską, w czym Polska może się okazać państwem decydującym, jeśli zorganizuje wokół siebie Inicjatywę Trójmorza i uruchomi korytarz logistyczno-energetyczny północ-południe pod nazwą Via Carpatia. Niemcy się tego boją i dlatego wyją. Odkąd PiS przejął rządy, Polska sypie pełnymi garściami piasek w tryby szkopom i kacapom.
Co do kosmosu, to USA już produkują samoloty, które wchodzą w kosmos i wracają o własnych siłach, a w piątek Bloomberg pisał o testach hipersonicznych myśliwców i bombowców strategicznych wchodzących na orbitę i zdolnych dolecieć do Moskwy w ciągu niespełna trzech godzin. Kacapy, a nawet i szkopy są za Amerykanami dziesiątki lat do tyłu.
Arabia Saudyjska podpisała z USA kontrakt na dostawy samolotów myśliwskich i broni oraz szkolenie pilotów na $125 miliardów w ciągu następnych 12 miesięcy i $350 miliardów w ciągu następnych kilku lat. Jest to poważny cios tak dla kacapii, jak wspieranego przez nią Iranu.
Wypisuje pani zasłyszane bzdury zamiast sięgnąć do materiałów źródłowych. Nie jest moim powołaniem udzielanie pani lekcji politologii, międzynarodowych finansów, makroekonomii, czy prawa międzynarodowego. Prosze zadać sobie trochę trudu i zajrzeć do wiarygodnych materiałów źródłowych przed zamieszczaniem następnytch komentarzy.
księciunio
30 maja 2017 o 17:52Ula aleś się naćpała.
Pafnucy
31 maja 2017 o 00:13Do „oserver 48”: cyt: „Skąd pani bierze te bzdury o handlu USA z RoSSją?”. Z oficjalnych danych. USA mają w d..ie sankcje. Politycy mówią jedno a przedsiębiorcy robią drugie. Wyobraź sobie, że „pokrzywdzeni” ukraińcy też handlują z Rosją. Wymiana handlowa za ostatni rok na poziomie 10 procent. Wszyscy handlują z Rosją. Cyt: „co do złota, to całe kacapskie złoto nie jest warte po obecnych cenach rynkowych więcej, niż $80 miliardów”. W czasie wojny lub kryzysu będzie warte 10 razy więcej. Niemcy też skupują. Ale „observer 48” to oczywiście „Polak” i myśli na miesiąc do przodu zamiast na 10 lat do przodu. Cyt: „Proszę zadać sobie trochę trudu i zajrzeć do wiarygodnych materiałów źródłowych przed zamieszczaniem następnych komentarzy”. Wiarygodnych??? CNN, BBS czy TVN ? A może TVPis z ekspertami typu Targalski, Kowal czy Wóycicki? A co do zdychającej kacapi to ona w umysłach takich jak twój zdycha już od dziesięcioleci i jakoś dalej żyje. Obecnie to tylko jednemu z przyszłych (nie daj Boże) członków pisowskiego „nędzymorza” grozi upadek i jest na kroplówce z Polski.
Pafnucy
30 maja 2017 o 23:53Biorąc pod uwagę fakt, że niedawno na Krymie przebywali przedsiębiorcy z kilku krajów „zachodu” i oceniali możliwości inwestycyjne piszesz waść bzdury.
observer48
30 maja 2017 o 10:20@Ula
Zanim zacznie pani wypisywać kolejne bzdury, proszę się zapoznać ze statystykami handlu między USA i kacapią. Już od dawna podejrzewałem, że ucieka się pani do konfabulacji za każdym razem, gdy brakuje pani argumentów. Marks i Lenin mieli 100% racji mówiąc i pisząc o pożytecznych idiotach. mówiąchttps://www.census.gov/foreign-trade/balance/c4621.html
Jeszcze jeden link, który pomoże pani spojrzeć na Niemcy z innej perspektywy: http://niezlomni.com/kazdy-obywatel-niemiec-do-dzisiaj-korzysta-ograbienia-europy-jego-glosna-ksiazka-wywolala-w-niemczech-burze-czyli-z-czego-finansowano-pierwsze-panstwo-opiekuncze-na-ziemi/
Japa
30 maja 2017 o 18:17Z kim tu polemizować? Przecież ten Ob….. Jest chory z nienawiści. Zaraził się od faceta z małym pistolecikiem, jednym jajeczkiem i malutkim, malutkim ptaszkiem. Widzi z poziomu malutkiej drabinki. Ja nie chcę osądzić, ale gdy Pan rozumem obdzielał, obaj stali tam gdzie ZOMO stało.
observer48
31 maja 2017 o 10:27@Japa & Pafnucy
Jakieś bona fide argumenty poparte linkami do materiałów źródłowych powszechnie uważanych za wiarygodne zamiast konfabulacji i wyzwisk? Pluć i wyzywać z braku argumentów byle dureń potrafi. 🙂
Ulanka1920
7 czerwca 2017 o 01:40Daj Im Panie Observer
Czolem
observer48
8 czerwca 2017 o 00:33@Ulanka1920
Przecież to kacapska agentura. Kacapia zdycha. Ostatnio przegrała z Ukrainą proces w Sztokholmie na niemal $18 miliardów (Gazprom), a teraz kolej na rozpatrzenie skarg Polski i Państw Bałtyckich grożące Gazpromowi karami i odszkodowaniami przekraczającymi $50 miliardów, co może poskutkować zajęciem przez Polskę i Państwa Bałtyckie wszystkich aktywów Gazpromu i przejęciem całej infrastruktury tak tranzytowej, jak dystrybucyjnej na ich terytoriach. Polecam przeczytanie tej książk Georgee’a Friedmana, której przewidywania sprawdzają się jak dotychczas bardzo dobrze. Polecam Chapters 8 & 9 i przyjrzenie się mapce „Poacher’s Paradise” (p. 139) www.mysearch.org.uk/website1/pdf/715.2.pdf