Dzisiaj władze Białorusi zaczęły zwalniać zatrzymanych podczas demonstracji przeciwko sfałszowanym wyborom, a szef MSW przeprosił za brutalność służb. Jednak niektórych spod aresztów od razu zabrały karetki. Ludzie wypuszczeni na wolność opowiadają wstrząsające rzeczy o tym, co ich spotkało, a w internecie pojawiło się wideo nagrane pod mińskim aresztem, na którym słychać krzyki torturowanych i pohukiwania funkcjonariuszy.
[SOUND ON] "It feels like we live in Middle Ages." Here is audio recorded last night near the Minsk detention center where hundreds/thousands are being kept, indoor and outdoor. You can hear screams and moans from beatings. pic.twitter.com/flb4CjdyDY
— Franak Viačorka (@franakviacorka) August 13, 2020
A na nagraniu poniżej dziewczyna opowiada jak milicjanci bili ją, zdjęli jej spodnie, ubliżali jej i grozili, że ją zgwałcą, nazwali ją terrorystką. Nazywali zatrzymanych, przeciwników Łukaszenki, bydłem i… chełpili się, że zarabiają pięć razy więcej niż zwykli Białorusini.
Девушка, которую выпустили из изолятора на Окрестина, рассказывает, как с ней обращались силовики.
«Били, оскорбляли, угрожали смертью, снимали штаны». pic.twitter.com/RpYMCYZMg7
— TUT.BY (@tutby) August 13, 2020
Oprac. MaH
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!