Średnia kwota rosyjskiej łapówki w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2018 roku wyniosła 609 tysięcy rubli.
Dane te zaprezentował we wtorek 18 grudnia oficjalny przedstawiciel Prokuratury Generalnej Andriej Kurienny.
Te kilkaset tysięcy to rozmiar „normalnej” łapówki. Duża korupcja posługuje się poważniejszymi pieniędzmi i w tych sprawach szczególnej wagi, średni wymiar łapówki wynosi osiem milionów rubli.
Precyzyjna statystyka prokuratora Kuriennego informuje nas nawet, że na korupcję Rosjanie wydali w omawianym okresie łącznie 1,8 miliarda rubli, z czego 1,5 miliarda były to poważne łapówki.
Rzecz jasna dane te „dotyczą tylko spraw karnych, które zostały wszczęte w sprawie przyjęcia łapówki” – sprecyzował urzędnik.
Jest to już druga tej jesieni, oficjalna informacja, dotycząca stopnia rosyjskiej korupcji.
W listopadzie Komitet Śledczy Rosji przedstawił dane z których wynikało, że w pierwszym półroczu typowa przyjęta „wziatka” przewyższała 450 tysięcy rubli, natomiast średnia wręczona to 434 tysiące rubli.
Porównując te dane, potencjalny rosyjski łapownik musi mieć spory problem, nie wie bowiem czego się trzymać.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!