Ukraina dwukrotnie oficjalnie zwróciła się do YouTube, aby zablokować nadawane przez tę platformę kanały telewizyjne powiązane z deputowanym Wiktorem Medwedczukiem – „112 Ukraina”, „NewsOne” i „ZIK”. Poinformował o tym minister kultury Ołeksandr Tkaczenko.
Podkreślił, że strona ukraińska nie otrzymała jeszcze odpowiedzi od administracji YouTube.
Zwrócił też uwagę na to, że Ukraina wielokrotnie zwracała się do Youtube, aby zablokować nadawanie tych kanałów.
„Był wniosek, był też powtórny wniosek, bo potem były inne decyzje dotyczące sankcji wobec Medwedczuka. Na razie nie było odpowiedzi” – powiedział.
Przypomnijmy, 2 lutego br. prezydent Zełenski wykonał decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy o nałożeniu sankcji na deputowanego „Platformy Opozycyjnej – Za życie” Tarasa Kozak oraz ośmiu firm, które są właścicielami kanałów „112 Ukraina”, „ZIK” i „NewsOne”. Nadawanie tych kanałów telewizyjnych zostało przerwane w multipleksie cyfrowym i sieciach kablowych w nocy 3 lutego.
19 lutego RBNiO podjęła decyzję o nałożeniu sankcji na 19 osób prawnych i 8 osób fizycznych, w tym na Medwedczuka i jego żonę Oksanę Marczenko. Sankcje zostały nałożone na cały majątek i aktywa będące własnością Medwedczuka i jego żony.
Według sekretarza RBNiO Aleksija Daniłowa, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy prowadzi dochodzenie w postępowaniu karnym na podstawie części 5 art. 258 (finansowanie terroryzmu). W związku z tym śledztwem nałożono sankcje na Medwedczuka, Marczenkę i inne osoby.
Medwedczuk odwołał się do Sądu Najwyższego od dekretu w sprawie nałożonych na niego sankcji.
Opr. TB, https://www.rbc.ua/
fot. https://pixabay.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!