Google, amerykański koncern internetowy, właściciel platformy YouTube, nakazał usunięcie filmu rosyjskiemu homosekusaliście mieszkającemu w USA.
Administracja YouTube, w krajach demokratycznych promująca LGBT, przysłała użytkownikowi Feliskowi Gliukmanowi, mieszkającemu w USA, pismo, w którym napisano, że jego wideo narusza rosyjskie przepisy o zakazie „propagandy homoseksualizmu” i zażądała jego usunięcia.
Administracja YouTube powołała się na rosyjskiego regulatora i cenzora internetu Roskomnadzor. Chodzi o film pod tytułem „Jak zrozumiałem, że jestem gejem”. Jeżeli Gliukman nie usunie filmu, cały jego profil zostanie skasowany.
W filmie tym, opublikowany w lipcu 2019 roku, internauta mówi, zgodnie z tytułem, jak zrozumiał, że jest homoseksualistą i poleca książki dla homoseksualistów.
Okazuje się, że 26 listopada 2021 roku film został wpisany do rejestru materiałów zakazanych na terytorium Rosji, decyzją sądu we Władywostoku.
Jednak Gliukman podkreśla, że nie mieszka w Rosji już od lutego 2017 roku. Podatki od przychodów z kanału płaci w USA, a wideo nagrał w Miami.
Zapowiedział, że usunie wideo z YouTube i zamieści je na kanale Telegram, który jest jeszcze popularniejszy w Rosji.
Pod koniec roku inna spółka-córka Google, Holding Alphabet, została ukarana decyzją rosyjskiego sądu kolejną już grzywną za treści, które według Rosji są zakazane i nie zostały usunięte. Była to największa z dotychczasowych rosyjskich kar na Google, o równowartości prawie 100 mln dolarów. Na firmę Meta (właściciel Facebooka) równolegle Rosja nałożyła kolejną grzywnę, również najwyższą z dotychczas nałożonych na ten koncern amerykański, o równowartości około 27 mln dolarów.
Moskwa zażądała, aby 13 zagranicznych podmiotów, głównie amerykańskich firm technologicznych, w tym Google i Meta (właściciel Facebooka), do 1 stycznia 2022 r. otworzyło w Rosji swoje przedstawicielstwa pod groźbą możliwego ograniczenia lub całkowitego zakazania działalności.
Oprac. MaH, tvrain.ru, money.pl, telepolis.pl
fot. Facebok.com/felixglyukman
2 komentarzy
Kocur
5 stycznia 2022 o 08:08Czy te kary nałożone przez ruski reżim wszyscy potulnie płacą (i komu)? Jak ruski piernie (przepraszam), to wszyscy stają na baczność i życzą zdrowia. Niech sobie rządzą na swoim obszarze.
dede
5 stycznia 2022 o 17:06Dokładnie – mogą sobie zakazać wszystkiego na terenie swojego kraju, ale nie w cały internecie – to taka drobna różnica…
U siebie niech robią co chcą, ale niestety (dla nich) ludzie to widzą…