Wojna na Ukrainie oczywiście zakończy się nie na polu bitwy, ale przy stole negocjacyjnym, mówi w rozmowie z „The Economist” zastępca szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), generał Wadym Skibicki.
Zaznacza jednak, że w najbliższej przyszłości nie będzie to możliwe.
Według jego prognoz negocjacje między Ukrainą a Rosją będą możliwe nie wcześniej niż w drugiej połowie 2025 roku, kiedy Federacja Rosyjska stanie przed poważnymi „trudnościami”.
Generał Skibicki mówi, że nie widzi sposobu, w jaki Ukraina mogłaby wygrać wojnę wyłącznie na polu bitwy. Nawet jeśli byłaby w stanie wypchnąć rosyjskie siły z powrotem na granice, co jest coraz odleglejszą perspektywą, nie zakończyłoby to wojny” – pisze The Economist, cytowany przez ageencję UNIAN.
Skibicki zauważył, że wojna nie zakończy się, nawet jeśli Siły Zbrojne Ukrainy będą miały możliwość wypchnięcia sił okupacyjnych do granicy. Niezbędne jest zawarcie umów. Obecnie Ukraina i Federacja Rosyjska walczą o „najkorzystniejsze stanowisko” przed potencjalnymi negocjacjami.
Jak podał UNIAN, szef Pentagonu Lloyd Austin również przyznał, że możliwe są negocjacje między Rosją a Ukrainą. Według szefa Departamentu Obrony USA zadaniem partnerów jest teraz zapewnienie Ukrainie możliwie najsilniejszej pozycji negocjacyjnej.
Warto zauważyć, że wcześniej Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślał wielokrotnie, że Rosja nie ma zamiaru negocjować zakończenia wojny.
Sekretarz stanu USA Anthony Blinken mówił niedawno, że gdy tylko Federacja Rosyjska wykaże szczerą chęć rozpoczęcia negocjacji, dołączą do nich Stany Zjednoczone i Ukraina.
W połowie czerwca w Szwajcarii odbędzie się szczyt pokojowy. Gospodarze poinformowali, że Rosja nie otrzymała zaproszenia na to wydarznie, bo nie ma gwarancji, że Moskwa podejdzie do negocjacji w dobrej wierze.
ba
2 komentarzy
Konsternacja
4 maja 2024 o 12:06Oczywiście że w TAKIEJ sytuacji negocjacje , a tak naprawdę piddanie się ruskiej przemocy będzie konieczne.Gdyby Wolny Świat nie bał się bandyty putina to można było pogonić go z Ukrainy w dwa tygodnie.Ale nie dało się bo putin czułby sie upokorzony. Pozostały działania pozorne.Pozorne sankcje i pozorna pomoc wojskowa. Żebym nie był golosłowny.Po pół roku braku pomocy kongres USA „wznowił” pomoc wojskową.Pomoc ta nadejdzie za dwie niedziele (palmowe) i w sam raz zdążą na akt kapitulacji Ukrainy.Putin wszystkim bezczelnie śmieje się w twarz, NATO jest bezzębne, a my wszyscy jesteśmy bezbronni.
Jagoda
4 maja 2024 o 13:49Tak w Olgino każą pisać ?