Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, ze ukraińskie wojska odbiły miejscowość Pytomnik, która znajduje się przy głównej drodze na północ od Charkowa i znajduje się się 40 kilometrów od rosyjskiej granicy. W codziennie aktualizowanym biuletynie brytyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że dochodzi do cofania się Rosjan w obwodzie charkowskim. Brytyjscy eksperci ocenili to jaki uznanie przez Rosję realiów, że nie jest w stanie zająć Charkowa i głównych miast na wschodzie Ukrainy, gdzie rosyjska armia spodziewała się na początku niewielkiego oporu.
Jak pisaliśmy, wciąż ekstremalnie trudna jest sytuacja na terenie zakładów Azowstal w Mariupolu, gdzie wciąż broni się około 1000 żołnierzy podległego MSZ batalionu Azow, piechoty morskiej, straży granicznej i innych formacji. Ukraina zaoferowała Rosji uwolnienie jeńców w zamian za zezwolenie na bezpieczną ewakuację bez skladania broni obrońców Azowstali, w tym rannych.
Sami obrońcy oraz władze Ukrainy są pewne, że poddanie się byłoby samobójstwem, Rosjanie bowiem nie raz pokazali, że nie przestrzegają żadnych konwencji, a obrońcow Azowstali nienawidzą szczególnie.
Nie jest jasne, czy w Azowstali wciąż są jacyś cywile. Władze Ukrainy twierdzą, że wszyscy zostali juz wywiezieni dzięki współpracy z ONZ, ale lokalne władze na wygnaniu obawiają się, że są tam jeszcze jacyś cywile.
Doradca prezydenta Ukrainy do spraw wojskowych, Ołeksij Arestowycz, powiedział że to kluczowa sprawa dla Ukrainy, by uratować życie obrońcow Azowstali, i że Ukraina mogłaby wydać wszystkich rosyjskich jeńców w zamian za zezwolenie na ich ewakuację.
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk, która odpowiedzialna jest za sytuację na czasowo okupowanych terytoriach ukraińskich, powiedziała że negocjacje trwają, i na razie tematem jest ewakuacja rannych. Powiedziała, że są różne opcje, ale „żadna z nich nie jest idealna”.
W samym Mariupolu jest jeszcze około 100000 cywilów. Według dopływających stamtąd informacji, ludzie zmuszani są do pracy niewolniczej, nie mogą opuszczać terenu miasta. Cywile, w tym dzieci, wywożone są do obozów koncentracyjnych i dalej w głąb Rosji. Część cywilów (w tym dzieci) jest gwałcona i zabijana (na przykład jeżeli w obozie koncentracyjnym nazywanym przez moskali „filtracyjnym” odkryją, że ktoś jest aktywnym ukraińskim patriotą).
Tymczasem kolaboranci rosyjscy w tych nielicznych zajętych od początku inwazji miastach i miasteczkach na południowym wschodzie Ukrainy, jak Chersoń, zapowiadają włączenie ich do Rosji. Oczywiście, byłoby to pod każdym względem nielegalne i utrudniło wszelkie dalsze próby dyplomatycznego rozwiązania bądź zawieszenia konfliktu.
Tymczasem doszło do rosyjskich ataków powietrznych w już wyzwolonym obwodzie czernihowskim. Dochodzą informacje o zabitych i rannych.
Oprac. MaH, rferl.org, twitter.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!