Nie było zaskoczenia po ogłoszeniu wyników „wyborów” prezydenckich w Rosji. Władimir Putin zgarnął ponad 87 proc. głosów.
Oficjalne wyniki opublikowała dziś rano na swojej stronie internetowej Centralna Komisja Wyborcza Federacji Rosyjskiej. Do tej pory przeliczono rzekomo 99,43 proc. protokołów. Drugie miejsce zajął Nikołaj Charitonow z wynikiem 4,32 proc., Władisława Dawankowa poparło 3,79 proc. Rosjan a 3,19 proc. zagłosowało na Leonida Słuckiego.
Wyników głosowania nie uznaje rosyjska opozycja, która twierdzi że był one sfałszowane. Podobne stanowisko mają przedstawiciele władz Polski, Niemiec czy USA. Polskie MSZ podkreśliło, że wybory nie były wolne, demokratyczne ani uczciwe.
„Na szczególne potępienie zasługuje nielegalna decyzja władz Kremla o organizacji wyborów na tymczasowo okupowanych ukraińskich terytoriach. Jest to ostentacyjne złamanie prawa międzynarodowego, w tym Karty Narodów Zjednoczonych, i nie może być traktowane inaczej, jak kolejna próba podważenia ukraińskiej niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej. Polska nie uznaje i nigdy nie uzna organizacji oraz rezultatów <<wyborów>> na tych terytoriach” – podkreśla MSZ w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej resortu.
Zaznaczono, że:
„Polska niezmiennie popiera ukraińską niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną w jej międzynarodowo uznanych granicach”.
Wezwano Rosję do natychmiastowego i bezwarunkowego wycofania wojsk i uzbrojenia z jej terytorium. Podobnie skrytykowano organizację głosowania w Naddniestrzu, w Cchinwali/Osetii Południowej oraz Abchazji.
Jeszcze dziś specjalne oświadczenie może wydać Unia Europejska – wybory w Rosji mają być jednym z tematów dzisiejszego spotkania szefów resortów spraw zagranicznych krajów UE w Brukseli. Wcześniej rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano zaznaczał, że wybory nie są demokratyczne, ponieważ politycznych konkurentów uwięziono, wygnano lub zabito.
swi/IAR,wiadomosci.wp.pl
1 komentarz
Kocur
18 marca 2024 o 09:44russia, to jedna wielikaja obłast, jak oni szybko uwinęli się z wynikami „wyborów”, a jakże demokratycznych (?)