Michaił Lesin, przez wiele lat wpływowy doradca prezydenta Rosji Władimira Putina ds mediów, pomysłodawca i współzałożyciel Russia Today, tuby propagandowej Kremla na świat, były prezes Gazprom Media, został znaleziony martwy w hotelu w Waszyngtonie w 2015 roku. Na początku jako przyczynę podano atak serca z powodu spożycia zbyt dużej ilości alkoholu, potem upadku z powodu dużej ilości alkoholu. Ale z czasem w mediach amerykańskich zaczęły pojawiać się spekulacje, że mogło to być zabójstwo. Tym razem do media ujawniły m.in. wyniki z sekcji zwłok.
Do nowych materiałów dotarło Radio Wolna Europa/Radio Swoboda. Wynika z nich, że Lesin mógł zostać uduszony. Choć biegli zastrzegają się w dokumencie, że kość w szyi mogła zostać uszkodzona w czasie autopsji.
Lesin był m.in. ministrem prasy Rosji i ważnym doradcą prezydenta Władimira Putina, a wcześniej rzecznikiem Borysa Jelcyna. W 2011 roku zniknął z życia publicznego, spędzał większość czasu w swojej wartej ponad 20 mln dolarów posiadłości w Beverly Hills i wspierał syna, który chciał zrobić karierę branży filmowej. W 2013 roku został prezesem spółki-córki Gazpromu, Gazprom media. Był nim do stycznia 2015 roku. W listopadzie 2015 roku znaleziono jego ciało w hotelu Dupont Circle w Waszyngtonie, niedaleko Białego Domu.
Z ujawnionych dokumentów wynika też, że śledztwo w sprawie śmierci Lesina chciało przejąć w 2016 roku FBI. Nie wiadomo, czy do tego doszło.
Anton Lesin, syn zmarłego, powiedział śledczym, że nie wiedział, że jego ojciec jest w Waszyngtonie, i że rzeczywiście jego ojcu zdarzało się dużo pić podczas wyjazdów.
W październiku 2016 roku policja waszyngtońska oświadczyła, że śmierć Lesin była przypadkowa, doszło do niej po upadku po wypiciu dużej ilości alkoholu. Z tym, że z dokumentów, do których dotarło Radio Wolna Europa/Radio Swoboda, wynika że biegli nie rozsytrzgali, w jaki sposób pojawiły się rany, złamania i zgniecenia na ciele.
Lesin pracował dla państwa, ale dorobił się też prywatnie dużego majątku, głównie poprzed firmę reklamową Video International, później zakupioną przez jednego z oligarchów, Jurija Kowalczuka.
Lesin był bliski Kremlowi już za czasów Borysa Jelcyna, kiedy to m.in. był jego rzecznikiem. U boku Putina odegrał istotną rolę w podporządkowaniu państwu prywatnych telewizji, na czele z NTV. Potem, jak napisano wyżej, współtworzył Russia Today.
Krótko przed śmiercią Lesinem zainteresowali się amerykańscy senatorzy i śledczy, którzy zaczęli prowadzić wstępne śledztwo w sprawie jego majątku podejrzewając pranie brudnych pieniędzy.
Radio Wolna Europa/Radio Swoboda dowiedziało się też, że Lesin podróżował w ostatnich miesiącach do Waszyngtonu, bo był zapraszany przez think tanki Wilson Center’s Kennan Institute i Atlantic Council.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. kremlin.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!