Jeden z rosyjskich portali pisze o śmierci poborowego, niejakiego Nikity Koszelewa. Miał 19 lat. Zginął, gdy baza, w której stacjonował, została zbombardowana.
Dotychczas nikt oficjalnie nie przyznał, co było przyczyną pożarów w Biełgorodzie, w Rosji przy granicy z Ukraina. Strona rosyjska nie chciała przyznać, że zawiodła obrona przeciwlotnicza, strona ukraińska nie chwali się w ogóle uderzeniami na terytorium Rosji, ogólnie oskarżając stronę ukraińską, co można rozumieć zarówno jako atak z powietrza jak i sabotaż.
W Rosji dochodzi też w innych miejscach do pożarów, o których strona ukraińska milczy. Oprócz Biełgorodu pojawiały sie informacje o wybuchach w Briańsku czy Kursku, a nawet daleko w głębi Rosji. Jedynie media ukraińskie i zachodnie gubią się w domysłach, czy to dywersja, czy ataki rakietowe, albo lotnicze.
Pożar czy eksplozja? Dlaczego zapaliły się magazyny ropy w Briańsku i co o nich wiadomo (WIDEO)
Śmierć Koszelewa potwierdzili krewni z miejscowości Arzamas w obwodzie nieżnienowogrodzkim.
W rozmowie z lokalnym portalem z tego obwodu, nn.ru, mężczyzna przedstawiony jako przyjacielu Koszelewa, Kiryłł Kulikow, powiedział że przed śmiercią Koszelew pisał do swojej dziewczyny, że mozliwy jest atak ze strony Ukrainy. Podobno napisał wręcz dosłownie: „Będziemy bombardowani”.
Meet Nikita Koshelev, the 1st Russian soldier known to have died during the war on Russian soil from Ukrainian artillery fire. A 19-year-old draftee about 10 miles from the border. Before he was killed, he texted his girlfriend: “They’re going to bomb us.” https://t.co/hawrRWFiuE pic.twitter.com/mgHD02WK1b
— Kevin Rothrock (@KevinRothrock) April 28, 2022
Z artykułu wynika, że rodzina dostała od władz oficjalną informację o śmierci Koszelewa podczas służby bojowej. Ale to informacja dla rodziny, nie było poza tym żadnego oficjalnego oświadczenia.
Koszelew został powołany do wojska w lipcu 2021 roku. Zostało mu 75 dni do wypełnienia obowiązkowej służby wojskowej.
Dotychczas, według wiarygodnych danych zachodnich i ukraińskich, na Ukrainie zginęło, według danych brytyjskich i amerykańskich, co najmniej 15 tysięcy rosyjskich żołnierzy, a według danych ukraińskich 22 tysiące. Rozbieżnośc spowodowane są tym, że są różne rosyjskie formacje – od regularnej armii przez Rosgwardię po najemników. Poza tym na wojnie trudno dokladnie liczyć straty wroga (Ukraińcy na przyklad wliczają całą załogę zniszczonego czołgu, a nie zawsze w zniszczonym czołgu są czołgiści, czasem wcześniej uciekli).
Do sieci wyciekły już co najmniej dwa razy dokumenty lub notatki rosyjskie, z których wynikałoby, że dane podawane przez stronę ukraińską mogą być bliższe prawdzie.
Oficjalnie jednak, reżim rosyjski dawno podał liczbę około 1300 i juz jej nie aktualizuje.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!