Wyborcy w Czarnogórze udadzą się do urn 30 sierpnia, aby zadecydować o kursie jaki obejmie kraj na najbliższe lata. Sondaże nie przewidują jednoznacznego zwycięzcy.
Ani długo rządząca prozachodnia Demokratyczna Partia Socjalistów (DPS), ani czołowa opozycyjna prorosyjska Partia Demokratyczna (DF) nie są w stanie zdobyć większości w 81-osobowym parlamencie.
Dominującym tematem kampanii, która była prowadzona głównie w Internecie i mediach społecznościowych z powodu pandemii koronawirusa, było nowe prawo, które według serbskiego Kościoła prawosławnego pozbawi go własności w kraju.
Prawo, które weszło w życie w styczniu, stanowi, że wspólnoty religijne muszą udowodnić posiadanie nieruchomości przed 1918 rokiem kiedy to Czarnogóra przystąpiła do Królestwa Jugosławii, a jej cerkiew została włączona do serbskiego Kościoła prawosławngo, tracąc przy tym cały majątek. Serbski Kościół Prawosławny twierdzi, że prawo ma na celu przejęcie jego własności. Urzędnicy czarnogórscy wielokrotnie zaprzeczali zarzutom.
Czarnogóra oddzieliła się od Serbii w referendum w 2006 roku, a następnie odwróciła się od Belgradu i jego tradycyjnego sojusznika, Rosji, obierając kurs prozachodni i przystępując do NATO w 2017 roku. Ponad pół miliona wyborców w Czarnogórze ma szansę zagłosować 30 sierpnia.
Rferl.org oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!