Zaproszenie na wybory parlamentarne zagranicznych obserwatorów z różnych międzynarodowych struktur świadczy o otwartości Białorusi, oświadczył minister spraw zagranicznych Uładzimir Makiej, cytowany przez agencję BelTA.
Szef MSZ poinformował, że zaproszenia do obserwacji wyborów parlamentarnych na Białorusi, których kulminacja nastąpi 17 listopada, zostały już rozesłane do międzynarodowych struktur zarówno przez podległy mu resort, jak i Izbę Reprezentantów.
Uładzimir Makiej zapowiedział, że w najbliższych dniach pracę na Białorusi rozpocznie misja przedstawicieli Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE/ODIHR).
Międzynarodowi obserwatorzy przyjrzą się przedwyborczej sytuacji, określą liczbę okręgów wyborczych, możliwą liczbę obserwatorów (krótko- i długoterminowych), którzy będą obserwować wybory.
„Prawdopodobnie określoną grupę, być może w liczbie kilkadziesiąt, ODIHR wyśle z wyprzedzeniem około miesiąca. A na kilka dni przed wyborami pojawi się główna grupa – obserwatorzy krótkoterminowi. Zwykle jest to kilkaset osób – około 300-400. Nigdy nie ograniczaliśmy tej liczby i nie zamierzamy ograniczać”- podkreślił szef białoruskiej służby dyplomatycznej.
Oprócz OBWE/ODIHR zaproszenia wystosowano do struktur parlamentarnych krajów członkowskich Szanghajskiej Organizacji Współpracy i Wspólnoty Niepodległych Państw.
Makiej z radością skonstatował, że chęć uczestnictwa w obserwacji wyborów na Białorusi wyraża wielu obcokrajowców.
„Rozważymy to również w ustalonej kolejności. Mamy odpowiednie przepisy w tym zakresie” – wyjaśnił minister.
Ale wedłu Makieja, są na Białorusi ludzie, którzy chcą wykorzystywać obserwację wyborów do celów politycznych.
„Jest wiele osób, które nie mają nic wspólnego z obserwacją wyborów i wykorzystują je do celów politycznych. Istnieją pewne samozwańcze struktury … Zrobimy wszystko zgodnie z białoruskim ustawodawstwem, opierając się ściśle na jego przepisach i we współpracy z Centralną Komisją Wyborczą, przez nasz parlament”, oświadczył urzędnik.
O zaproszeniu międzynarodowych obserwatorów na wybory parlamentarne mówił niedawno prezydent Łukaszenka.
Szef państwa powiedział, że międzynarodowi obserwatorzy zostaną zaproszeni, „niemniej jednak nikt nie będzie czynić specjalnych wysiłków, aby zwiększać ich liczbę bez żadnych ograniczeń.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!