
Collage / fot: media społecznościowe
Niespodziewana wiadomość zaskoczyła wszystkich.
Rosyjski przemysł zbrojeniowy, który dzięki gigantycznym dotacjom z budżetu od trzech lat nieprzerwanie zwiększał produkcję i jeszcze w sierpniu miał wzrost o 21,2%, we wrześniu zupełnie nieoczekiwanie odnotował ostry spadek – donosi The Moscow Times.
W oficjalnych danych rosyjskiego Rosstatu zbrojeniówka kryje się pod dwoma niewinnie wyglądającymi pozycjami: “produkcja gotowych wyrobów metalowych” i “produkcja innych środków transportu”.
Pierwsza z nich w 2023 r. miała wzrost o 26,4%, w 2024 – o 31,6%, w sierpniu br. – o 21,2% (rok do roku), ale już we wrześnie odnotowała nagły spadek – minus 1,6%. Z kolei “inne środki transportu”, czyli głównie czołgi i wozy bojowe spadły ponad 10-krotnie: z 61,2% w sierpniu do zaledwie 6% we wrześniu.
Eksperci są zgodni – w rosyjskiej zbrojeniówce pierwszy raz od początku wojny nastąpiła stagnacja, a szereg zakładów już nie tylko nie zwiększa produkcji, ale zaczęło ją zmniejszać. Widać to także po aż 8-krotnym spadku łącznego indeksu sektora obróbki przemysłowej z 2,4% w sierpniu do 0,4% we wrześniu.
“To są szokujące dane. Przecież to właśnie przemysł zbrojeniowy miał być największą siłą napędową rosyjskiej gospodarki” – oceniają analitycy korporacji MMI. Z kolei analityk PSB Denis Popow zauważa też, że cała produkcja przemysłowa, która stanowi 30% rosyjskiego PKB i jeszcze w ubiegłym roku notowała wzrost o 5,6%, we wrześniu br. zwiększyła się tylko o 0,3% rok do roku.
Z kolei produkcja cywilnego sektora gospodarki spada nieprzerwanie od początku tego roku – łącznie zmniejszyła się już o 3,6%, a tylko we wrześniu zanotowała minus 1,1%.
Zmniejszanie się produkcji uzbrojenia to skutek braku nowych zamówień rządowych z powodu braku pieniędzy w budżecie, a to z kolei wynika ze spadku przychodów z eksportu surowców o 21% i 5-krotnego wzrostu deficytu budżetowego. “To sygnał, że w najbliższym czasie restrykcje budżetowe zaczną negatywnie wpływać na przemysł” – ocenia ekonomistka Alfa-Banku, Natalia Orłowa.
Po wprowadzeniu przez USA nowych sankcji wobec rosyjskich koncernów naftowych i załamaniu się sprzedaży rosyjskiej ropy do Indii nic też nie wskazuje, żeby dochody z jej eksportu zaczęły w najbliższym czasie rosnąć. “Ryzyko twardego lądowania rosyjskiej gospodarki jest bardzo duże” – podsumowuje analityk Piotr Matys z Touch Capital Markets.
Przypomnijmy, że pojawia się też coraz więcej doniesień o braku pieniędzy w rosyjskim budżecie na dalszą rekrutację ochotników na wojnę – zobacz: Przestali płacić żołnierzom! Zginą za kilogram pierogów.
Zobacz także: Ukraiński spychacz uparcie sunie! Dociska Rosjan coraz bardziej.
KAS










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!