Opozycyjna, prorosyjska Partia Socjalistów Republiki Mołdawii, według wstępnych wyników, minimalnie wygrała wybory parlamentarne (29,5 proc).
Rządząca, prozachodnia, ale oskarżana o powiązania z oligarchami, korupcję i prześladowania opozycji Demokratyczna Partia Mołdawii po obliczeniu ok. 30 proc. głosów ma 28,8 proc. poparcia. Prozachodni opozycyjny blok ACUM – 22 proc.
Wybory odbyły się w cieniu licznych oskarżeń ze strony opozycji o fałszerstwa i kupowanie głosów oraz o wprowadzenie ordynacji wyborczej faworyzującej rządzących. O kupowanie głosów inne partie oskarżały też Partię Socjalistów Republiki Mołdawii.
Prezydent Mołdawii Igor Dodon już powiedział, że przy takich wynikach niewykluczone są kolejne, przedterminowe wybory za kilka miesięcy.
Dodon to były przewodniczący Partii Socjalistów RM. Jest w jednym chórze z politykami opozycyjnymi, którzy grożą demonstracjami ulicznymi.
W ostatnich dniach liderzy ACUM oznajmili, że zostali otruci na polecenie rządzących. Partia Demokratyczna określiła to jako „dziwne oskarżenia”.
Z kolei w Rosji wszczęto śledztwo przeciwko liderowi Partii Demokratycznej, oligarsze Vladimirowi Plahotniucowi, oskarżając go o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Plahotniuc oskarżył zaś Rosję o ingerowanie w wybory w Mołdawii. Partia Demokratyczna oskarża też Dodona o współpracę z Moskwą, ten temu zaprzecza.
UE podpisała z Mołdawią umowę stowarzyszeniową w 2014 roku, ale nie została w pełni wprowadzona w życie z powodu zaniechań reformatorskich Kiszyniowa.
Mołdawia i tak jest jednym z najbiedniejszych krajów europejskich, a do tego w 2014 i 2015 roku krajem wstrząsnął kryzys finansowy, gdy z trzech banków wyprowadzono ok. 1 mld dolarów.
UE zamroziła w zeszłym rok też swoją pomoc finansową dla Mołdawii, gdy sąd w Kiszyniowie unieważnił zwycięstwo Andrei Nastase w wyborach na mera Kiszyniowa. Parlament Europejski podjął uchwałę, w której nazwał Mołdawię „państwem zagarniętym przez interesy oligarchiczne”. ACUM twierdzi też, że prozachodniość Partii Demokratycznej jest głównie na pokaz.
Z drugiej strony, rząd Pavla Filipa zdołał w ostatnim czasie ustabilizować finanse państwa i współpracuje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym we wprowadzaniu reform gospodarczych.
Oprac. MaH, reuters.com
Creative Commons Atribuire și distribuire în condiții identice 4.0 Internațională
1 komentarz
białek
25 lutego 2019 o 09:39Jeżeli prezydentem jest jakiś Igor, to wiadomo, że to nie Mołdawianin, czy Rumun, ale po prostu kacap.